Paweł Fajdek był zdecydowanym faworytem w konkursie rzutu młotem. Polak legitymował się zdecydowanie najlepszym wynikiem na świecie i w Pekinie to potwierdził. Nasz reprezentant uzyskał wynik 80,88 m i żaden z rywali się do niego nawet nie zbliżył.
- To jest niesamowite uczucie. Jestem bardzo szczęśliwy, ale również zmęczony - powiedział po wywalczeniu mistrzostwa świata 26-letni zawodnik, który wkrótce wystąpi na Stadionie Narodowym w Warszawie podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej.
Obrona tytułu tylko potwierdza, że Fajdek jest w znakomitej formie na rok przed igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro. Nasz zawodnik przyznaje, że znajduje się obecnie w dobrym położeniu.
[ad=rectangle]
- Moja sytuacja jest dobra. Nie będę niczego zmieniał w swoich treningach, bo wszystko idzie dobrze. Chcę jedynie trenować i być zdrowy - dodał młociarz.
W Pekinie znakomicie spisał się też drugi z naszych reprezentantów - Wojciech Nowicki. 26-letni zawodnik, który w czasie mistrzostw mieszka w jednym pokoju z Fajdkiem, osiągnął identyczny rezultat (78,55m) co drugi Dilshod Narazow, ale przegrał przez słabszy drugi wynik.
- To były moje najlepsze rzuty. Jestem naprawdę szczęśliwy. Paweł? On sprawia, że staram się jeszcze bardziej i próbuję go dopaść - stwierdził Nowicki, który z roku na rok rzuca dalej.
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
No to Czytaj całość