Władze MKS-u Dąbrowa Górnicza dość prężnie działają na rynku transferowym w trakcie wakacji. Przedłużono kontrakty z większością polskich zawodników z poprzedniego sezonu oraz dodatkowo zakontraktowano graczy, którzy mają znacząco podnieść jakość drużyny w kolejnym sezonie.
[ad=rectangle]
Na razie dokonano czterech transferów. Do zespołu dołączyli Polacy - Piotr Pamuła i Jakub Dłoniak oraz Amerykanie - Todd O'Brien i Rashaun Broadus. Szczególnie zakontraktowanie tego drugiego jest sporym sukcesem dąbrowskiego klubu.
Działacze MKS-u cały czas aktywnie spoglądają na rynek transferowy. Są w trakcie poszukiwań zawodnika, który może z powodzeniem zagrać na pozycjach 4/5. Całkiem możliwe, że do drużyny dołączy koszykarz, którego sztab szkoleniowy oglądał podczas Ligi Letniej w Las Vegas.
Jeśli nie uda się pozyskać takiego gracza, to wówczas środki zostaną przeznaczone na dwóch koszykarzy - niskiego skrzydłowego i zmiennika na pozycję numer pięć.
- Pracujemy na tym, aby znaleźć bardzo solidnego zawodnika na pozycję 4/5. To byłoby nasze ostatnie wzmocnienie. Jeśli nie uda się pozyskać takiego gracza, to wówczas zmienimy koncepcję i pozyskamy dwóch koszykarzy. Mamy budżet, który albo w całości przeznaczymy na 4/5 albo na dwóch graczy z pozycji trzy i pięć. Wówczas te środki trzeba będzie proporcjonalnie rozdzielić - mówi nam Łukasz Żak, członek zarządu dąbrowskiego klubu.