Na Łotwie reprezentacja Polski poniosła dwie porażki. Najpierw w piątek Biało-Czerwoni przegrali minimalnie z gospodarzami 82:84, mimo że w samej końcówce Damian Kulig miał szansę wyprowadzić polski zespół na prowadzenie. Spudłował jednak spod samego kosza, co wykorzystali rywale. W sobotę drużyna Mike'a Taylora musiała uznać wyższość Słowenii. Rywale wygrali po dogrywce 98:97.
[ad=rectangle]
Najskuteczniejszym zawodnikiem w polskim zespole był Marcin Gortat, który zdobył aż 24 punkty, dokładając osiem zbiórek. Dzielnie wspierał go A.J. Slaughter - 12 oczek i Adam Waczyński - 10.
Polacy w niedzielę wrócili do kraju. Amerykański szkoleniowiec zaordynował krótką przerwę i kadrowicze we wtorek wrócą do treningów. 15 i 16 sierpnia reprezentacja zagra dwa mecze w Hiszpanii - z gospodarzami oraz Angolą lub Senegalem.
- Za nami kolejne spotkania towarzyskie, z których trzeba wyciągnąć wnioski. Wielkie wyzwania przed nami, ale uważam, że jesteśmy w stanie im podołać i odegrać ważną rolę w EuroBaskecie - mówi Mike Taylor.