Bartłomiej Wołoszyn: Walka o play-off to naturalny krok

- Już w zeszłym sezonie play-off nie było wcale tak daleko. Teraz walka o play-off to dla nas naturalny krok - mówi skrzydłowy Polfarmexu Kutno, Bartłomiej Wołoszyn.

Bartłomiej Wołoszyn jako jeden z pierwszych zawodników Polfarmexu Kutno przedłużył kontrakt z klubem na sezon 2015/2016. Niski skrzydłowy był jednym z kluczowych Polaków zeszłorocznego beniaminka i w przyszłym sezonie ma być nim ponownie.
[ad=rectangle]
- Nie miałem żadnych wątpliwości. Jeśli jakiekolwiek wątpliwości w ogóle były to raczej rok temu, gdy Polfarmex dopiero wchodził do ekstraklasy - mówi doświadczony zawodnik.

- Szybko okazało się, że klub jest bardzo profesjonalny i jeśli chodzi o organizację to dorównuje Anwilowi, w którym grałem przez wiele lat. Organizacja wyjazdów, noclegów, treningów, całego zaplecza stała na wysokim poziomie, więc absolutnie nie miałem nad czym się zastanawiać przy prolongowaniu umowy - dodaje Wołoszyn, który jest jednym z pięciu Polaków z poprzedniego składu obok Mateusza BartoszaGrzegorza Grochowskiego, Jacka Jareckiego i Marcina Malczyka. Jedyny nowy-stary obcokrajowiec to natomiast Kevin Johnson.

[i]

- Mieliśmy spotkanie na koniec sezonu i już wówczas Kevin mówił, że chciałby zostać w Polfarmexie. Patrik Auda i Kwamain Mitchell również twierdzili, że będą brać pod uwagę pozostanie w Kutnie, ale jednak Kevin był najbardziej konkretny i zdecydowany. Cóż, ja uważam, że w warunkach polskiej ekstraklasy pozostawienie nawet jednego obcokrajowca to dobry wynik -[/i] twierdzi Wołoszyn.

Polfarmexowi brakuje obecnie tylko dwóch zawodników do skompletowania składu na sezon 2015/2016: strzelca oraz rozgrywającego. Zwłaszcza pozyskanie zawodnika na pozycję numer jeden będzie kluczowe. Nowa postać będzie musiała wejść w buty po byłym liderze i największej gwieździe, Kwamainie Mitchellu. Choć jak ostatnio zaznaczał trener Jarosław Krysiewicz, nowy gracz ma być raczej kreatorem, niż dostarczycielem punktów.

- Na razie nie ma co komentować tego, jak wygląda skład. Jeszcze nie mamy pełnego zestawienia i wszyscy z niecierpliwością oczekujemy na to, kogo klub podpisze. Liczymy, że nowy rozgrywający będzie naszym motorem napędowym i dzięki temu będziemy przynajmniej tak samo mocni, jak nie mocniejsi, niż z Kwamainem. Ogółem na pewno zmienimy trochę swój styl gry. Mamy obecnie typowego centra, Toma Knighta, będzie więc więcej grania przez pick and roll. Tym samym na pewno będziemy trudniejsi do obrony - opowiada Wołoszyn, który w przyszłym sezonie chciałby awansować do play-off.

- Rok temu u nas nikt głośno nie mówił o play-off, ale jedynie przed sezonem. Wiadomo, beniaminek, pierwszy raz w ekstraklasie, nie ma co się spinać. Ale gdy powygrywaliśmy trochę spotkań, to nagle okazało się, że play-off nie jest wcale tak daleko. Teraz walka o play-off to dla nas naturalny krok, ale podobnie myślą w Szczecinie czy Toruniu. Na pewno czeka nas emocjonująca rozgrywka - kończy zawodnik.

Źródło artykułu: