Serie pojedynków o brązowy medal to jedne z najtrudniejszych spotkań do prognozowania. Wiele zależy od nastrojów w jakich przestępują o nich uczestnicy spotkań. Czasami to właśnie podejście do meczów decyduje o losach brązowych medali. Mniej ważne są już umiejętności czysto sportowe. Podobnie może być w tym wypadku. Dużo więcej powodów do radości jest w Polkowicach niż grodzie Kopernika.
[ad=rectangle]
Przed aktualnym sezonem CCC Polkowice musiało znacząco zredukować budżet i sam awans do najlepszej czwórki jest sukcesem ekipy z Dolnego Śląska. Prowadzona przez Arkadiusza Rusina drużyna w ćwierćfinale nie miała większych kłopotów z pokonaniem KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. Następnie, zgodnie z przewidywaniami, przegrała trzy spotkania z Wisła Can Pack Kraków. Jednak i w tych starciach Pomarańczowe pokazały się z niezłej strony.
Podobnie pod względem wyników faza play-off ułożyła się dla Energi Toruń. Katarzynki pewnie wyeliminowały Glucose ROW Rybnik. Tamte pojedynki miały być tylko rozgrzewką przed półfinałowym starciem z Artego Bydgoszcz. Jednak ten etap zakończył się dla torunianek prawdziwą katastrofą. Katarzynki nie były w stanie wygrać nawet jednego spotkania i zaprezentowały totalnie niezorganizowaną koszykówkę opartą głównie na indywidualnych akcjach. Postawa torunianek w decydujących meczach była tragiczna.
Obydwie ekipy spotkały się już dwukrotnie w rundzie zasadniczej. Za każdym razem niespodziewanie lepsze były koszykarki CCC Polkowice. O ile porażkę na Dolnym Śląsku Katarzynki mogły tłumaczyć zmęczeniem po prawie całotygodniowym podróżowaniu to trudno o usprawiedliwienie porażki we własnej hali.
Umiejętności koszykarskie pozwalają upatrywać faworyta tej batalii w drużynie Energi Toruń. Zagadką jest fakt, czy rozbita po półfinałowej klęsce drużyna znajdzie w sobie motywację do walki o brązowy medal? Ambicji na pewno nie zabraknie ekipie z Polkowic.
Energa Toruń - CCC Polkowice 18.04.2015 (sobota) 18:00.