W zeszłosezonowych rozgrywkach play off Atlanta Hawks narobiła wiele krzywd późniejszym mistrzom, wygrywając w pierwszej rundzie aż 3 mecze. Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec Celtów Doc Rivers obawiał się tego spotkania. Jego prognozy sprawdziły się w 100 proc. ponieważ od samego początku gospodarze przejęli inicjatywę. Grająca bez kompleksów Atlanta niemalże przez cały mecz utrzymywała nieznaczne prowadzenie, co zwiastowało duże emocje w samej końcówce. W niej do głosu doszli jednak goście a konkretnie Kevin Garnett. Podkoszowy Celtów spisywał się do tej pory słabiutko trafiając 2 z 10 rzutów z gry. 32-letni silny skrzydłowy zrehabilitował się w czwartej kwarcie, zdobywając 10 (5/5) ze swoich 19 punktów. Kiedy do zakończenia meczu pozostały zaledwie 2,7 sekundy na linii rzutów wolnych stanął Joe Johnson. Najlepszy zawodnik Jastrzębi chybił jedną z dwóch prób, co oznaczało porażkę dla miejscowych. Boston wygrali po raz 16. z rzędu i do wyrównania najlepszej serii w historii klubu pozostają im już tylko dwie wygrane.
Swój wielki dzień miał także Chris Paul. Rozgrywający New Orleans Hornets cieszył się wraz z kolegami z triumfu nad San Antonio Spurs. Mógł także świętować swój prywatny rekord, który od środy jest najlepszym wynikiem w historii NBA. Mowa tu o spotkaniach sezonu zasadniczego z przynajmniej jednym przechwytem na koncie. Paul po raz 106 z rzędu zapisał się w tej statystyce, dzięki czemu złamał 22-letni rekord Alvina Robertsona. - To niesamowite osiągnięcie. Mam nadzieję, że nikt go już nie poprawi - mówił lider Szerszeni. 24-latek był także jednym z ojców wygranej nad Ostrogami, które pod koniec trzeciej odsłony prowadziły jeszcze 74:67. Ostatnia odsłona to popis gry gospodarzy, w szczególności w rzutach z obwodu. Dwukrotnie celnie zza linii 7,24m przymierzył David West a chwilę potem jego wyczyn skopiował James Posey. W międzyczasie Paul zaprezentował kilka efektownych wejść pod kosz, które w jego wykonaniu wyglądają niezwykle łatwo i prosto. Dzięki tej wygranej Hornets zachowali pozycję lidera w Southwest Division.
Palpitacji serca dostawali sympatycy Utah Jazz w pierwszej kwarcie spotkania przeciwko New Jersey Nets. Jazzmani przegrali tą część gry 7:27, co zwiastowało koniec emocji w tym meczu. Niewiele ponad godzinę później koszykarze z Salt Lake City po wygranym meczu, schodzili do szatni z uśmiechami na twarzy! Wszystko za sprawą świetnej czwartej kwarty w wykonaniu gości, którzy zaaplikowali Nets aż 40 punktów. 23 "oczka" i 9 zbiórek dla zwycięzców uzbierał Mehmet Okur. Turecki środkowy wykorzystał wszystkie 10 rzutów wolnych. W innym spotkaniu na uwagę zasługuje wyczyn Marcusa Camby’ego. Center Los Angeles Clippers zebrał z tablic 27 piłek, co jest najlepszym wynikiem od ponad 6 lat! Mimo tego jego drużyna po dogrywce przegrała z Chicago Bulls.
Indiana Pacers - Golden State Warriors 127:120
(D. Granger 41 (11 zb), J. Jack 24, M. Daniels 23 - J. Crawford 29, M. Belinelli 21, S. Jackson 20)
Philadelphia 76ers - Milwaukee Bucks 93:88
(L. Williams 25, A. Miller 19, M. Speights 12 - L. Ridnour 14, C. Bell 14, L. Mbah a Moute 13)
Atlanta Hawks - Boston Celtics 85:88
(J. Johnson 20, M. Williams 16, M. Bibby 14 - P. Pierce 18, K. Garnett 18, R. Allen 16)
Toronto Raptors - Dallas Mavericks 86:96
(J. O’Neal 19, J. Moon 13, C. Bosh 12 - D. Nowitzki 27 (10 zb), J. Terry 27, J. Howard 20)
New Jersey Nets - Utah Jazz 92:103
(V. Carter 32, D. Harris 21 (12 as), B. Lopez 15 - M. Okur 23, P. Millsap 18 (12 zb), K. Korver 18)
Detroit Pistons - Washington Wizards 88:74
(A. Iverson 28, R. Stuckey 18 (11 as), T. Prince 14 (10 zb) - M. James 16, A. Jamison 14 (11 zb), A. Blatche 12 (11 zb))
Minnesota Timberwolves - Cleveland Cavaliers 70:93
(A. Jefferson 20 (11 zb), M. Miller 14, C. Smith 12 - L. James 32, D. West 21, A. Varejao 13 (11 zb))
Chicago Bulls - Los Angeles Clippers 115:109 po dogrywce
(B. Gordon 22, A. Nocioni 22, D. Gooden 18 (11 zb) - Z. Randolph 30, A. Thornton 20, M. Camby 19 (27 zb))
New Orleans Hornets - San Antonio Spurs 90:83
(D. West 21, C. Paul 19 (12 as), R. Butler 13 - T. Parker 20, M. Ginobili 17, T. Duncan 16 (11 zb))