2 
W derbowym starciu faworytem była Legia Warszawa, która za wszelką cenę chciała zachować przewagę parkietu w pierwszej rundzie play-off. Goście z Radomia z kolei w przypadku zwycięstwa w stolicy oraz porażki Spójni Stargard Szczeciński, mogli wskoczyć nawet na 6. miejsce w lidze.
[ad=rectangle]
Pojedynek w Warszawie nieoczekiwanie lepiej rozpoczął się dla beniaminka z Radomia, w szeregach którego imponował Łukasz Bonarek. Dobra gra skrzydłowego pozwoliła podopiecznym Karola Gutkowskiego szybko uzyskać wyraźne prowadzenie. Kolejne minuty przebiegały jednak pod dyktando koszykarskiej Legii. Świetnie dysponowany był Mateusz Bierwagen, który dał drużynie pozytywny impuls.
Zawodnicy Piotra Bakuna mocno jednak falowali w niedzielnym spotkaniu. Goście z Radomia świetnie dzielili się piłką, w efekcie czego to właśnie oni nadawali ton grze. Po kilku minutach przestoju, koszykarze Legii ponownie powrócili do gry. Kapitalnie w drugiej kwarcie prezentował się Michał Aleksandrowicz, który trafił trzy "trójki" z rzędu!
W trzeciej kwarcie drużyna z Radomia rozbiła beniaminka ze stolicy, który momentami był kompletnie bezradny. Na wyróżnienie zasłużył z pewnością Bonarek, który z minuty na minutę grał coraz lepiej. Swoje trzy grosze dołożył również Filip Zegzuła czy Damian Jeszke. W pewnym momencie przewaga UTH Rosy wynosiła już 14 oczek! Ostatecznie przed ostatnią odsłoną przyjezdni prowadzili 62:50.
Ostatnia cześć gry nie przyniosła nam odmiany tendencji. Co prawda koszykarze z Warszawy za wszelką cenę chcieli zniwelować przewagę Rosy, to jednak młodzi gracze z Radomia skutecznie bronili korzystnego wyniku.
Legia Warszawa - ACK UTH Rosa Radom 63:73 (18:18, 15:11, 17:33, 13:11)
Legia: Bierwagen 20 (10zb), Aleksandrowicz 19, Wilczek 9, Kobus 5, Paszkiewicz 3, Trybański 3, Malewski 2, Kwiatkowski 2, Świderski 0, Ornoch 0.
UTH Rosa: Bonarek 29, Jeszke 13, Zegzuła 10, Kardaś 8, Cetnar 6, Kapturski 4, Schenk 2, Sobuta 1, Gos 0.
MVP spotkania powinien zostać... 
