24-punktowe zwycięstwo w Szczecinie to najbardziej okazała wygrana Polfarmexu Kutno w tym sezonie. Drużyna Jarosława Krysiewicza od samego początku była ekipą zdecydowanie lepszą, co udowodniła wygrywając wszystkie cztery kwarty.
[ad=rectangle]
- Gratulacje dla moich zawodników. Zagrali z bardzo dobrą energię i dużym zaangażowaniem. Tego nam brakowało w poprzednich spotkaniach, więc cieszę się, że w Szczecinie było lepiej w tym elemencie - powiedział po zakończeniu starcia trener wygranych.
Kutnianie przegrali wcześniejsze trzy z czterech meczów. Co gorsza, dwóch porażek doznali z rąk zespołów niżej plasujących się w tabeli: Polpharmy Starogard Gdański i MKSu Dąbrowa Górnicza. Wygrana w Szczecinie to zatem drugi oddech dla drużyny, która liczy na awans do play-off.
- Dzisiaj zafunkcjonowało wszystko to, co nie funkcjonowało wcześniej. Myślę, że zagraliśmy najlepsze spotkanie w defensywie w sezonie. Rozszyfrowaliśmy Wilki Morskie jeśli chodzi o ich grę w ataku i wygraliśmy mecz wielkim zaangażowaniem. - Rywale mieli spore problemy z grą ofensywną, co przekładało się na łatwe punkty dla nas - komentował Krysiewicz.
Kapitalne spotkanie zagrał Kevin Johnson, którzy trafił wszystkie swoje 11 prób z gry i ostatecznie zakończył mecz z dorobkiem 28 oczek i 12 zbiórek. Świetnie zagrał ponadto Patrik Auda (16 punktów, siedem zbiórek, pięć asyst), a zaskakująco dobrą formą popisał się Jacek Jarecki - 15 oczek, trzy zbiórki.
- Jacek nam się bardzo ładnie otworzył i to dobry sygnał przed następnymi pojedynkami. Myślę, że mamy prawo się cieszyć po tym meczu, a ja powiem jeszcze, że za pięć dni mamy spotkanie ze Śląskiem Wrocław i jeśli tylko zagramy z takim samym zaangażowaniem, to jesteśmy w stanie nawiązać walkę z rywalem - zakończył trener Polfarmexu.