Trener Zbigniew Pyszniak miał w ostatnich tygodniach nie tylko bardzo wąską rotację, ale także praktycznie zerowe pole manewru pod koszem. Po rozwiązaniu umowy z Danylo Kozlovem i urazie Craiga Williamsa Jezioro Tarnobrzeg zostało bez podkoszowych. Paradoksalnie wyszło im to na dobre, bo wygrali dwa mecze z rzędu, czym zszokowali większość kibiców w całej Polsce.
Z urazem zmaga się także Piotr Pandura, a wirus grypy dopadł Kevina Wysockiego, który jest już jednak w pełni gotowy do rywalizacji. Dodając do tego będącego poza grą od dwóch miesięcy jednego z liderów, Kacpra Młynarskiego zakontraktowanie gracza z polskim paszportem stało się koniecznością.
[ad=rectangle]
Wybór padł na blisko 25-letniego, mierzącego aż 218 cm Piotra Wojdyra. W sezonie 2014/2015 zawodnik występował na parkietach 2. ligi w barwach ekipy MKS Sokół Marbo Międzychód. W 22 meczach podkoszowy zdobywał średnio 10,3 punktu oraz dokładał do tego dorobku 8,5 zbiórki. Rok temu był testowany przez Dariusza Szczubiała. Kontuzja sprawiła jednak, że nie podpisał umowy. Teraz dostanie szansę gry na parkietach Tauron Basket Ligi.
To drugi po Keionie Bellu zawodnik, który w ostatnich dniach podpisał kontrakt z Jeziorowcami. Wszystko wskazuje na to, że to ostatnia zmiana kadrowa na Podkarpaciu w tym sezonie.
Bell i Wojdyr szansę na debiut dostaną już 28 lutego, kiedy to Jezioro zmierzy się na wyjeździe z AZS Koszalin.