Działacze Rosy Radom dość szybko znaleźli następcę Kamila Łączyńskiego, który od wtorku został zawodnikiem Polfarmexu Kutno. Dosyć niespodziewanie został nim Mike Taylor, który poprzedni sezon kończył w barwach PGE Turowa Zgorzelec. Amerykanin w walny sposób przyczynił się do tego, że ekipa Miodraga Rajkovicia pokonała w finale Stelmet Zielona Góra i zdobyła pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski.
[ad=rectangle]
Po sezonie działacze ze Zgorzelca nie zdecydowali się przedłużyć z nim kontraktu i Amerykanin trafił to drugiej ligi tureckiej. W zespole Yesilgiresun Belediye rozegrał jednak tylko jedno spotkanie i wrócił do Stanów Zjednoczonych.
Amerykanin, który ma za sobą występy w NBA mierzy 188 cm, z powodzeniem może grać na pozycji rozgrywającego i rzucającego. Przez trzy sezony reprezentował drużynę Chipola College (2004-2006), a następnie Iowa State University (2006-07). W drugim zespole był jednym z jego liderów - zdobywał średnio 16 punktów na mecz.
Jego kariera szybko nabierała rozpędu. Po grze dla Idaho Stampede (2007-2008), dla którego zdobywał średnio 14,5 punktu na mecz, następnie w 2008 roku w drafcie został wybrany z numerem 55. przez Portland Trail Blazers. Ostatecznie koszykarz trafił jednak do Los Angeles Clippers. Dysponujący świetnym wyskokiem koszykarz 25 marca 2009 roku zdobył 35 oczek w meczu przeciw NY Knicks.
WIDZIAŁEM ORŁA CIEŃ !!!