Sprawdzą ostatniego beniaminka - zapowiedź meczu Znicz Basket Pruszków - GKS Tychy

Znicz Basket Pruszków zakończy serię pojedynków z beniaminkami [tag=493]I ligi[/tag]. Czy prowadzony przez [tag=19052]Michała Spychałę[/tag] zespół odniesie trzecie zwycięstwo z rzędu?

Po dziesięciu kolejkach pruszkowianie zajmują szóstą pozycję w tabeli z remisowym bilansem 5-5. Dwa ostatnie spotkania to sukcesy drużyny z Mazowsza. Pokonała ona duet beniaminków: Zagłębie Sosnowiec i SKK Siedlce. Wcześniejsze mecze z beniaminkami z reguły dobrze układały się dla Znicza Basket. U siebie pokonał on ACK UTH Rosę Radom oraz Meritumkredyt Pogoń Prudnik. Jedyna porażka z nowicjuszem przytrafiła się w Gliwicach.

[ad=rectangle]

Ostatnim beniaminkiem, którego przetestuje zespół ograny na zapleczu Tauron Basket Ligi będzie GKS Tychy. Sobotni przeciwnicy to sąsiedzi z ligowej tabeli. Tyszanie znajdują się na siódmej lokacie z identycznym bilansem pięciu zwycięstw i pięciu porażek. Podobieństwem jest także wysoka forma w ostatnich tygodniach, dlatego trudno wskazać faworyta. GKS także wygrał dwa ostatnie mecze, w tym przerwał serię Miasta Szkła Krosno. Ten tryumf jest szczególnie cenny, gdyż innym zespołom ze środka tabeli nie udało się zatrzymać drużyny z Podkarpacia.

GKS dobrze w tym sezonie radzi sobie na Mazowszu. Po emocjonujących końcówkach zwyciężał z Legią Warszawa oraz dwa tygodnie temu w Radomiu. Czy ta dobra passa pozwoli również na przerwanie innej, znacznie gorszej serii? Koszykarze z Tychów, którzy w przeszłości występowali pod różnymi nazwami nie potrafili zdobyć hali Znicz. Ostatnia ich wizyta miała jednak miejsce w 2011 roku. Wtedy Znicz wygrał 83:60. Żaden obecny gracz drużyny z Pruszkowa nie był nawet w meczowym protokole. Jest za to kilku zawodników w ekipie prowadzonej przez Tomasza Jagiełkę, którzy wtedy zagrali. To autor ośmiu punktów, Mariusz Markowicz a także Piotr Hałas i Paweł Olczak.

Ciekawie zapowiada się rywalizacja podkoszowych. Statystycznie lepiej prezentuje się Adam Linowski, który średnio zdobywa 11,7 punktu oraz 8,2 zbiórki. Tomasz Deja uzyskuje 11,2 punktu i 7 zbiórek. Linowski może też liczyć na wsparcie Marcina Kowalewskiego. W rywalizacji strzelców spotkają się za to Adam Kaczmarzyk i Piotr Hałas. Na postawę swoich drużyn wpływ będą też mieli Radosław Basiński i Paweł Hybiak. Choć nie są to duże różnice, to wszyscy pruszkowscy liderzy mają lepsze statystyki od czołowych graczy GKS-u. Zapowiada to wyrównane widowisko, w którym może zadecydować kilka akcji.

Znicz Basket Pruszków - GKS Tychy/sobota 6 grudnia godz. 18:00.

Komentarze (0)