Spotkanie z BK Imos Brno to jedyny mecz, na który koszykarki Energi Toruń pojechały autobusem. Aby zdążyć odbyć jeszcze wtorkowy trening w hali rywala Katarzynki opuściły gród Kopernika już o godzinie 6 rano. Ewentualna podróż samolotem rejsowym podopiecznych Elmedin Omanić byłaby dużo droższa, ale niewiele szybsza. Do Brna nie można dolecieć bezpośrednio z żadnego polskiego miasta. Toruniankom pozostałby dojazd autobusem do Warszawy, stamtąd przelot do Pragi i dopiero ze stolicy Czech transport drogowy do Brna. Alternatywą byłby także bezpośredni przelot czarterowy z Bydgoszczy do tego czeskiego miasta, ale przy budżecie toruńskiego klubu taką formę transportu można włożyć między bajki.
[ad=rectangle]
BK IMOS Brno to w tym momencie najsłabszy zespół grupy B. Czeszki w swoich trzech euroligowych pojedynkach za każdym razem były gromione przez rywalki. Podopieczne Jana Bobrovskyego przegrały już nawet dwa z siedmiu spotkań w rodzimej lidze. Drużyna z Czech została latem mocno osłabiona. Jednak na spotkanie z Energą Toruń koszykarki będą bardzo zmotywowane. Na dodatek działacze klubu specjalnie przed tym spotkaniem sprowadzili do siebie świetnie spisującą się w ostatnim sezonie w lidze włoskiej Asheligh Lauren Fontenette.
Dotychczas najjaśniejszym punktem zespołu z Brna była środkowa Jenna Smith. Amerykanka w każdym ze spotkań zbierała przynajmniej 10 piłek. To duża przewaga, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że Energa Toruń to drugi najgorzej zbierający zespół całej Euroligi Kobiet. Ponadto Katarzynki powinny uważać na czeską skrzydłową Michaelę Stejskalovą oraz szwedzką obwodową Fridę Aili.
W środowym spotkaniu bardzo ważna może być postawa Terezy Peckovej. Ta zawodniczka właśnie w Brnie spędziła swoje trzy ostatnie sezony i doskonale zna tamten klub. Skrzydłowa Energi Toruń ostatnio narzekała na problemy z zębem, ale wszystko jest już w porządku i Czeszka wybiegnie na parkiet.
Trudno wskazać faworyta środowego meczu. Wydaje się, że więcej szans na zwycięstwo mają Katarzynki. Jednak najbliższy mecz może być jedyną szansą dla BK IMOS Brno na odniesienie zwycięstwa w aktualnym sezonie Euroligi Kobiet. Dlatego z pewnością Czeszki będą gryzły parkiet i ewentualne zwycięstwo nie przyjdzie toruniankom łatwo.
[b]BK IMOS Brno - Energa Toruń 26.11.2014 (środa) godz. 18:00.
[/b]