Pojedynek beniaminków dla Wikany Startu. Bryon Allen - strzelec wyborowy

Koszykarze Wikany Startu okazali się lepsi od Polskiego Cukru w pojedynku beniaminków. Znakomity występ zanotował Amerykanin Bryon Allen, który zdobył dla gospodarzy 31 punktów.

Szczególnie zawiedzeni po tym pojedynku mogą być kibice z Torunia, bo ekipa Polskiego Cukru przegrała trzecie starcie z rzędu. Piątkowa porażka boli jednak najbardziej, bo drużyna Miliji Bogicevicia przegrała z innym beniaminkiem Tauron Basket Ligi, Wikaną Startem.

Przez trzy kwarty tego meczu oba zespoły toczyły ze sobą dosyć wyrównany bój. Gra gości posypała się totalnie w ostatniej, decydującej odsłonie. Wówczas lublinianie przycisnęli rywala w defensywie i zmusili do błędów. Na przekroju całego spotkania miejscowi znakomicie zaprezentowali się też w walce na deskach. W zbiórkach pokonali rywala aż 42:32.
[ad=rectangle]
Nie da się również pominąć świetnego występu Bryona Allena, który był w zasadzie wszędzie - punktował, napędzał ataki gospodarzy, rozdawał kluczowe podania, zbierał. W sumie zanotował 31 punktów, 5 asyst i 4 zbiórki. Znakomicie wtórował mu również Tomasz Wojdyła, który okazał się tego dnia królem tablicy (15 zbiórek).

Wśród torunian natomiast pochwalić należy Seana Denisona. Kanadyjczyk po trzech kwartach miał na swoim koncie 20 punktów. Niestety, w kluczowym momencie nie był już w stanie poprowadzić swojego zespołu do sukcesu (do końca meczu nie dołożył już żadnego punktu). Generalnie, w szeregach Polskiego Cukru w ostatnich fragmentach spotkania brakowało lidera z prawdziwego zdarzenia.

Po pięciu pojedynkach Wikana ma na swoim koncie dwa zwycięstwa i trzy porażki. Takim samym bilansem legitymuje się Polski Cukier.

Wikana Start Lublin - Polski Cukier Toruń 75:62 (23:18, 15:17, 19:13, 18:12)
Wikana Start:

Allen 31, B. Diduszko 15, Wojdyła 8, Lewandowski 7, Billing 5, Trojan 5, Wilczek 4, Czujkowski 0, Śmigielski 0, Ł. Diduszko 0.

Polski Cukier:
Denison 20, Diggs 9, Corbett 6, Zyskowski 6, Jankowski 5, Comagić 4, Jarmakowicz 4, Sulima 4, Perka 3, Nowakowski 1, Radwański 0, Lisewski 0.

Źródło artykułu: