Lance Jeter wystąpił w 45 meczach Trefla Sopot. Zawodnik miał dość słaby początek rozgrywek, ale z każdym miesiącem prezentował się coraz lepiej. Najwyższą formę osiągnął w "szóstkach" i w play-offach, pozostawiając po sobie całkiem niezłe wrażenie. Jego średnie również były przyzwoite - 8,8 punktu, 3,2 zbiórki oraz 2,7 asyst.
Po sezonie zawodnik chciał zostać w Trójmieście, ale ostatecznie do tego nie doszło. Działacze z Sopotu postanowili dać szansę młodszym zawodnikom - Pawłowi Dzierżakowi oraz Arturowi Włodarczykowi.
[ad=rectangle]
- Nie dostałem propozycji przedłużenia kontraktu w Sopocie. Działacze jasno mi powiedzieli, że mają w tym sezonie pewne kłopoty finansowe. W dodatku doszedłem do wniosku, że chcę grać więcej minut niż to było w ostatnim sezonie, gdzie byłem rezerwowym rozgrywającym i tych minut nie zawsze miałem tyle, ile chciałem. Aczkolwiek sam Sopot i poprzedni sezon wspominam rewelacyjnie. To świetne miejsce do gry w koszykówkę. Każdemu będę polecał Trefl Sopot - przyznaje Lance Jeter, który podpisał roczny kontrakt z holenderskim klubem Donar Groningen.
- Dlaczego Holandia? Znam to miejsce bardzo dobrze, bo już wcześniej miałem przyjemność grać w tej lidze. Ona jest tak dobra, jak polska, ale uważam, że to idealne miejsce dla mnie. Wybrałem ekipę z Groningen, która zawsze bije się o najwyższe cele - podkreśla Jeter.