Szymon Szewczyk: Jestem gotowy do sezonu

Szymon Szewczyk na naszych łamach przyznaje, że jest gotowy do rozpoczęcia nowego sezonu. W niedzielę jego AZS zagra z Asseco Gdynia.

Zawodnik po zgrupowaniu reprezentacji trenował indywidualnie w Świeciu w towarzystwie swojej żony. Szymon Szewczyk do Koszalina przyjechał w całkiem niezłej formie.

- Muszę powiedzieć, że małżonka bardzo zaangażowała się w te treningi. Moja żona dzwoniła po fizjoterapeutach, ludziach od przygotowania fizycznego, by jak najlepiej pracować od strony motorycznej. Dwa razy w tygodniu wynajmowaliśmy halę w Świeciu, tak aby tam potrenować elementy czysto koszykarskie. W dodatku trzy razy w tygodniu trenowaliśmy na stadionie. Do tego dochodziły zajęcia w terenie. Było sporo tych zajęć. Muszę powiedzieć, że moja żona spisała się znakomicie. To ona wszystkiego pilnowała. Pytała mnie, jak się czuję, czy wszystko jest w porządku - ocenia Szewczyk, który wystąpił już w jednym spotkaniu AZS-u Koszalin.

[ad=rectangle]
Debiutu jednak do udanych nie zaliczy. Na parkiecie spędził 15 minut - w tym czasie zdobył zaledwie dwa punkty! Reprezentant kraju oddał osiem rzutów, ale tylko jeden znalazł drogę do kosza.

- Pod względem fizycznym jestem gotowy do sezonu. W pierwszym meczu z Energą Czarnymi wyglądało to całkiem nieźle. Na parkiecie spędziłem kilka minut i w ogóle mnie nie zatykało, mogłem biegać, skakać. Od strony koszykarskiej jeszcze nie wyglądało to do końca dobrze, ale do tego potrzeba treningów - zaznacza zawodnik.

Źródło artykułu: