- Cieszę się, że podpisaliśmy Marcina Dutkiewicza, ale martwi mnie fakt, kiedy on będzie mógł wrócić do gry na pełnych obrotach. Sytuacja jest taka, że jak na razie nie może on z nami trenować - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej trener Darius Maskoliunas, który w poprzednim tygodniu wrócił do Trefla Sopot po pobycie na zgrupowaniu reprezentacji Litwy. Tam pełnił rolę asystenta Jonasa Kazlauskasa. Ostateczni nasi wschodni sąsiedzi zajęli czwarte miejsce na mistrzostwach świata.
[ad=rectangle]
Trener Maskoliunas nie ukrywa, że rotacja polskimi zawodnikami, będzie trudna w tym sezonie. - Wszyscy doskonale wiemy, jakie są przepisy w polskiej lidze. Ewentualny brak Dutkiewicza w pierwszych meczach byłby dla nas dużym problemem. Mam nadzieję, że Marcin szybko wróci do pełni formy - przyznaje litewski szkoleniowiec.
Sam zawodnik w rozmowie z naszym portalem przyznaje, że jego powrót na inaugurację sezonu jest raczej niemożliwy. - Nie jestem w pełni jeszcze gotowy do gry w warunkach meczowych, więc na inaugurację raczej nie zdążę... - mówi były gracz Energi Czarnych Słupsk. Z jego zdrowiem jest coraz lepiej, ale wciąż nie jest w pełnym treningu z zespołem.
- Rano uczestniczę normalnie w treningach z drużyną, a wieczorem w momencie gry, z boku...cały czas pracuję nad wzmacnianiem nóg. Od poniedziałku mam rozpocząć grę na kontakcie - dodaje Dutkiewicz.