MŚ: Mistrzowie Europy dalej w grze!

Spotkanie Francji i Chorwacji nie zawiodło oczekiwań kibiców i było bardzo zaciętym widowiskiem. Ostatecznie Trójkolorowi awansowali do 1/4 finału MŚ dzięki wypracowanej w trzeciej kwarcie przewadze.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza połowa tego meczu przebiegła pod znakiem świetnej gry w defensywie. Obydwie drużyny uznały, że kluczem do sukcesu w tym spotkaniu będzie właśnie obrona i zaciekle broniły własnego kosza. Dlatego koszykarze z Francji i Chorwacji nie mieli zbyt wielu okazji do rzutów z czystych pozycji. Nie ma się co dziwić, że w pierwszej połowie obydwie drużyny rzuciły zaledwie 45 punktów.

Spotkanie było bardzo zacięte. Początkowo na parkiecie trwała walka kosz za kosz. Dopiero po kilku akcjach Chorwaci zdobyli aż 10 punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 13:5. Liderem swojej drużyny był Bojan Bogdanović, który już w pierwszej kwarcie rzucił 9 oczek. W drugiej odsłonie inicjatywę przejęli Francuzi, którzy stopniowo odrabiali straty. Tym razem to Chorwacja nie trafiła do kosza rywali przez niespełna 5 minut i straciła prowadzenie. Tuż przed przerwą znów trwała wyrównana walka. Ostatecznie Francja schodziła na przerwę mając symboliczną przewagę w postaci jednego punktu.

[ad=rectangle]
Po krótkim odpoczynku w szatni drużyna Les Bleus zaczęła budować swoją przewagę. Trójkolorowi wygrali trzecią odsłonę różnicą jedenastu punktów i zaczęli kontrolować przebieg meczu. Dużą rolę w budowaniu przewagi miał obwodowy Evan Fournier. Dwucyfrowa zaliczka Francuzów spowodowała, że z Chorwatów uszło powietrze.

Dopiero w czwartej kwarcie Chorwacja wzięła się do odrabiania strat. W drugiej połowie decydującej odsłony gra przestała być już schematyczna. Ciężar gry na swoje barki wziął znów Bogdanović i przez chwilę przewaga Francji stopniała do dwóch oczek. Na dodatek Chorwaci mieli przy tym wyniku posiadanie piłki. Jednak goniący rywala koszykarze zaczęli oddawać nieprzemyślane rzuty będąc w znacznej odległości od kosza. Natomiast Francuzi zachowali zimną krew na linii rzutów wolnych i wygrali cały mecz 69:64.

W zespole Chorwacji na wyróżnienie oprócz wspomnianego już Bojana Bogdanovicia zasłużył również Ante Tomić, który rzucił 17 punktów i miał 6 zbiórek. Natomiast w szeregach Les Bleus najwięcej oczek zdobył Nicolas Batum. Oprócz niego dwucyfrową liczbę punktów zanotowali: Fournier, Michael Gelabale i Thomas Heurtel.

W 1/4 finału MŚ reprezentacja Francji zmierzy się z lepszym z pary Hiszpania - Senegal.

Francja - Chorwacja 69:64 (7:15, 16:7, 23:12, 23:30)

Francja: N. Batum 14, E. Fournier 13, M. Gelabe 11, T. Heurtel 10, J. Lauvergne 8, F. Pietrus 6, B. Diaw 3, R. Gobert 2, A. Diot 2, E. Jackson 0.

Chorwacja: B. Bogdanović 27, A. Tomić 17, K. Simon 6, D. Sarić 4, D. Markota 3, D. Rudez 3, O. Lafayette 2, L. Zoric 2, R. Ukic 0.

Źródło artykułu: