- Goran Vrbanc to znana postać w europejskiej koszykówce. Grał w reprezentacji Chorwacji, a to już świadczy o jego potencjale - podkreśla Piotr Kwiatkowski, dyrektor AZS-u Koszalin.
Działacze klubu dość długo poszukiwali zawodnika na tę pozycję, ale wynikało to z tego, że mowy gracz miał spełniać wszystkie założenia sztabu szkoleniowego.
[ad=rectangle]
- Nasz rzucający musiał mieć ponad 190 cm wzrostu, co było bardzo istotne dla taktyki opracowywanej przez trenerów AZS Koszalin. Dlatego nie szukaliśmy nikogo na szybko, tylko spokojnie dopasowywaliśmy graczy do naszych założeń, a nie na odwrót - tłumaczy Piotr Kwiatkowski.
Ostatni rok Vrbanc spędził w litewskim Lietkabelis Poniewież. Był liderem zespołu ze średnią 14,5 punktu na mecz w lidze i 16,5 punktu w rozgrywkach ligi bałtyckiej.
Przed podpisaniem kontraktu działacze przeprowadzili wiele rozmów na temat chorwackiego rzucającego. Po zebraniu opinii - podjęto decyzję o zakontraktowaniu zawodnika.
- Zebraliśmy o nim bardzo dobre opinie od kilku poprzednich trenerów. Jest bardzo pracowitym zawodnikiem, który dba o siebie w przerwie między sezonami. Zresztą można to zobaczyć na wielu filmach w internecie - dodaje dyrektor klubu.