Przemysław Karnowski: Trzeba grać fizycznie

Przemysław Karnowski był liderem reprezentacji Polski w sparingowym starciu z Portugalią. Torunianin rzucił aż 23 punkty, reprezentanci Portugalii nie mogli sobie z nim poradzić.

W tym artykule dowiesz się o:

Po zeszłotygodniowym turnieju w Macedonii reprezentacji Polski nareszcie posmakowała zwycięstwa. Biało-czerwonych do zwycięstwa nad Portugalią poprowadził Przemysław Karnowski. - Przede wszystkim cieszę się ze zwycięstwa, ponieważ po meczach w Macedonii nie wyglądało to kolorowo. Wiedzieliśmy, że Portugalczycy będą grać twardo i będą nas naciskać. Cieszę się, że opanowaliśmy walkę pod tablicami - powiedział tuż po zakończeniu meczu polski podkoszowy.  [ad=rectangle]

W piątkowym meczu Przemysław Karnowski zdecydowanie dominował pod obydwiema tablicami. Jednak Portugalczycy nie mieli w swoim składzie zawodnika o podobnych warunkach fizycznych. Czy torunianin w następnym spotkaniach również będzie tak dominował? - Nastawiamy się na walkę, każdy mecz wygląda inaczej. Cieszę się, że dostawałem piłki pod kosz. Jutro też będę walczył. Zobaczymy, czy ja będę grał więcej, czy ktoś inny. Na pewno wykorzystam swoją szansę - stwierdził dwudziestojednoletni koszykarz.

Środkowy reprezentacji Polski nie wie jeszcze zbyt wiele na temat następnych rywali: Szwedów oraz Irańczyków. - Dzisiaj i jutro rano będziemy mieć sesje video. Na dodatek mamy zaplanowany trening. Poznamy ich zagrywki i będziemy przygotowani. Niestety nie widziałem jeszcze Hameda Haddadiego z Iranua. Napiszę smsa do Marcina Gortata i zapytam się o Irańczyka.

Po zakończeniu gier reprezentacyjnych na Przemysława Karnowskiego czeka kolejny sezon w NCAA. Jednak podkoszowy koncentruje się teraz jedynie na meczach kadry narodowej. -  Na pewno przygotowujemy się na Niemcy od kilku dni. Mamy przygotowany skauting, wiemy co oni grają. Gramy ich zagrywki, wiemy jak to rozwiązują taktycznie . Na pewno trzeba grać fizycznie. Skupiam się teraz na reprezentacji, potem będę myśleć o grze w Stanach. Mam teraz trzeci rok studiów przed sobą i dopiero po sezonie w USA będę się skupiać na dalszej przyszłości  - zakończył rozmowę pochodzący z Torunia zawodnik.

Komentarze (0)