Trener Rosy zadowolony z powiększenia ligi i transferów

Szkoleniowiec radomskiej drużyny nie ukrywa satysfakcji z poczynionych zmian kadrowych. Uważa również, że poszerzenie TBL to dobry ruch. - Więcej zespołów, więcej miejsca dla Polaków - komentuje.

Tauron Basket Liga w przyszłym sezonie najprawdopodobniej wystartuje w powiększonym składzie. Zaproszenie do występów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce otrzymały bowiem drużyny ze Szczecina, Torunia, Dąbrowy Górniczej, Lublina i Kutna. Warunek jest jeden - muszą pozytywnie przejść weryfikację władz ligi.
[ad=rectangle]
Wojciech Kamiński cieszy się z faktu poszerzenia ligi. - Więcej zespołów, więcej miejsca dla Polaków. Jesteśmy zadowoleni, bo możemy grać wiele meczów z różnymi przeciwnikami - komentuje. Szkoleniowiec zauważa szansę dla młodych, uzdolnionych graczy, którzy wcześniej nie mieli zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności na poziomie ekstraklasy. - Wiem, że nie we wszystkich klubach tak jest, bo tych Polaków jest ograniczona liczba, a i ceny mogą czasami skakać mocno w górę, ale w kontekście rozwoju wielu ciekawych zawodników trafi do ekstraklasy i będą mieli szansę się z nią zmierzyć, a czy to wykorzystają, to od nich zależy - zaznacza.

Rosie udało się zatrzymać niemal wszystkich zawodników, którzy w minionym sezonie stanowili o sile drużyny i odgrywali w niej czołowe role. - Mamy podpisanych takich Polaków, jakich chcieliśmy - cieszy się trener.

"Kamyk" jest zadowolony z ruchów kadrowych
"Kamyk" jest zadowolony z ruchów kadrowych

Klub z Radomia niejednokrotnie podkreślał, że chce się rozwijać. Zgodnie z tą filozofią budowany był skład na zbliżające się rozgrywki. - Mam nadzieję, że zespół będzie lepszy. W sporcie nie da się nic przewidzieć przed meczem czy przed sezonem, ale zarząd i ja mocno pracowaliśmy nad tym, aby przedłużyć umowy z tymi zawodnikami, z którymi się one kończyły, a także zakontraktować takich graczy, którzy dobrze zastąpią tych, którzy odeszli. Myślę, że udało nam się to w jakiejś tam części - podkreśla "Kamyk".

Działacze i sztab szkoleniowy Rosy cieszą się z poczynionych ruchów kadrowych i kształtu zarówno pierwszej, jak i drugiej ekipy. - Nie chcę mówić, że ten zawodnik jest lepszy od innego, bo to zweryfikuje boisko, ale w perspektywie koncepcji i budowy drużyny na lata, a nie jeden sezon, zrobiliśmy przez ostatni miesiąc dużo dobrego - tłumaczy Kamiński, argumentując: - Mamy trzech najlepszych, moim zdaniem, graczy w rocznikach 1992, 1994 i 1995 - Michała Sokołowskiego, Daniela Szymkiewicza i Damiana Jeszke. Każdy z nich ma umowę dłuższą, więc perspektywa rozwoju dla nich i dla zespołu jest obiecująca.

Pod koszem jednego z najlepszych centrów minionego sezonu, Kirka Archibeque'a, zastąpi Uros Mirković. - Doszedł do nas Uros, który jest zawodnikiem bardzo podobnym do Kima Adamsa pod względem pracy, zachowania. Wykonuje wszystko z myślą o drużynie - opiekun komplementuje nowego podopiecznego. - Jeżeli mam zawodników, których chciałem mieć, to nie może być gorzej. Musi wyjść - kończy optymistycznie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: