- Przyjechaliśmy do Sopotu w jasnym celu - wygrać dwa spotkania i zacząć przygotowania do finału. Jeden mecz udało się nam już wygrać i jesteśmy coraz bliżej osiągnięcia celu - podkreślał po spotkaniu Craig Brackins, który wtorkowe zawody może zaliczyć do bardzo udanych.
[ad=rectangle]
Amerykanin spędził na parkiecie 27 minut. W tym czasie zdołał oddać 12 rzutów - sześć znalazło drogę do kosza. To ostatecznie złożyło się na 18 punktów (4/4 z linii). Do tego dorobku Brackins dołożył także cztery zbiórki i dwie asysty.
- To było naprawdę dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Kluczem do wygranej była defensywa, która napędzała naszą grę w ataku. Mogliśmy spokojnie kontrolować wydarzenia na parkiecie - zaznaczał Brackins.
- Cieszymy się, że udało nam się wygrać i w spokoju możemy przygotowywać się do czwartkowego spotkania - dodawał amerykański podkoszowy Stelmetu Zielona Góra.
W czwartek Stelmet może znaleźć się już w wielkim finale. Zielonogórzanie muszą jednak po raz drugi pokonać Trefl Sopot w Ergo Arenie.
- Mamy jeszcze jedno spotkanie do wygrania. Uważam, że jeśli utrzymamy koncentrację to powinnyśmy już w czwartek zapewnić sobie grę w finale. Ważne będzie także trzymanie się założeń taktycznych - komentował Brackins.
Craig wczoraj świetny mecz oby tak dalej bo wszyscy tego chcą!