Po spotkaniu ze Śląskiem Wrocław (ostatni mecz sezonu zasadniczego) do dymisji podał się Gasper Okorn, którego na tym stanowisku zastąpił Igor Milicić. Słoweniec nie zrealizował założonych celów (awansu do pierwszej "szóstki") i wziął odpowiedzialność za ten wynik. Działacze nie chcieli zatrudniać żadnego nowego trenera, dlatego zdecydowali się na Chorwata z polskim paszportem, który szybko zabrał się do pracy. Wygrał cztery spotkania z rzędu. Co takiego zatem zmieniło się w zespole Akademików?
- Tak naprawdę diametralnej zmiany nie ma. Trener dołożył kilka swoich pomysłów w ataku, zwraca uwagę na szczegóły, ale system naszej gry pozostał taki sam - zaznacza Bartłomiej Wołoszyn, gracz AZS-u Koszalin, który otrzymuje od trenera Milicicia znacznie więcej minut niż za czasów Okorna.
W czterech spotkaniach Wołoszyn średnio na parkiecie przebywał przez 26 minut, w ciągu których zdobywał ponad osiem punktów.
- Trener zna mnie bardzo dobrze. Dostaję więcej minut, co przekłada się na lepszą grę - podkreśla Wołoszyn.
W czwartek Akademicy zagrają na własnym parkiecie z Kotwicą Kołobrzeg. - Nie ma co ukrywać, że jesteśmy w lepszej sytuacji niż Kotwica, ale nikogo nie lekceważymy - ocenia gracz AZS-u Koszalin.