Większość spotkań 26. kolejki I ligi zaplanowano na niedzielę na godz. 18:00. Wyjątkiem będzie pojedynek w Stargardzie Szczecińskim, który zostanie rozegrany w sobotę o 16:30. Przed ostatnią serią gier pozostało jeszcze kilka niewiadomych. Spójnia zajmuje dwunastą pozycję i przed play-out niżej już nie spadnie. Ma jednak szansę, by wyprzedzić Znicz Basket Pruszków. By tak się stało stargardzianie muszą pokonać Sokoła Łańcut, a następnie liczyć na porażkę pruszkowian w Jaworznie. Goście z Łańcuta zagrają natomiast w play-off. Jeśli w sobotę zgarną komplet punktów przystąpią do tej rywalizacji z szóstej a nawet piątej lokaty. Porażka sprawi, że najprawdopodobniej zajmą siódmą pozycję.
Podopieczni Dariusza Kaszowskiego wygrali 15 spotkań. Swoją formę poprawili w rundzie rewanżowej, w której mają bilans 9-3. Ostatnie dwa pojedynki były dla koszykarzy z Podkarpacia dwoma zupełnie różnymi doświadczeniami. Najpierw przegrali oni w Kutnie 50:78, a następnie pokonali Polski Cukier SIDEn Toruń 73:69. Przeciwko liderowi rozgrywek najlepszy mecz w sezonie rozegrał Łukasz Pacocha, który zdobył 30 punktów. Zabrakło natomiast Macieja Klimy, którego w walce podkoszowej zastępowali Tomasz Pisarczyk i Piotr Miś.
Właśnie pod koszem może rozegrać się kluczowa rywalizacja w sobotnim spotkaniu, gdyż tam ostatnio dobrze prezentowali się stargardzianie. Pierwszy raz w tym sezonie mogą się oni pochwalić dwoma zwycięstwami z rzędu. Pokonali Znicz Basket Pruszków i AZS Politechnikę Big-Plus Poznań. W obu tych meczach do zwycięstw Spójnię poprowadziło trzech koszykarzy: Marcin Stokłosa, Jerzy Koszuta i Karol Pytyś. To też najlepsi zawodnicy stargardzkiej drużyny w trakcie całych rozgrywek, choć ich forma falowała, dlatego ich średnie nie przekraczają nawet dziesięciu zdobywanych punktów. Inaczej jest w Sokole, gdzie oprócz Pacochy, który zdobywa najwięcej punktów w lidze, dobrymi osiągnięciami mogą pochwalić się Pisarczyk oraz Damian Pieloch. Kolejny sezon na wysokim poziomie rozgrywa także pauzujący ostatnio Maciej Klima.
Pierwszy pojedynek padł łupem Sokoła. Mimo wyrównanych ponad dwudziestu minut gospodarze wygrali tamten mecz 80:58. Do sukcesu poprowadził ich Pacocha, który zdobył 24 oczka. Po drugiej stronie przyzwoicie wypadli czołowi koszykarze Spójni, którzy zdobyli łącznie 38 punktów.
Spójnia Stargard Szczeciński - PTG Sokół Łańcut/sobota 29 marca godz. 16:30