Strzelecki popis Pacochy - relacja z meczu Sokół Łańcut - Polski Cukier SIDEn Toruń

Sokół Łańcut przełamał fatalną serię w meczach z Polskim Cukrem SIDEn Toruń i pokonał lidera rozgrywek 73:69. Najlepszym graczem spotkania był Łukasz Pacocha, który zdobył aż 30 punktów.

Gospodarze w dobrym stylu rozpoczęli sobotnie spotkanie. Celne rzuty Damiana Pielocha i Łukasza Pacochy dały graczom Dariusza Kaszowskiego prowadzenie 6:0. Pierwsza odsłona była jednak wyrównana, a goście bardzo szybko doszli PTG Sokoła Łańcut i po punktach, które zdobył Tomasz Stępień był remis - 14:14. Ostatnie akcje premierowej kwarty lepiej rozegrali gospodarze, i to oni po 10 minutach prowadzili 18:14.

Na początku drugiej kwarty pięć punktów z rzędu zdobył Pacocha i dał swojej drużynie najwyższe prowadzenie w meczu - 23:14. Lider z Torunia od początku spotkania miał problemy ze złapaniem właściwego rytmu gry. W tym fragmencie spotkania w szeregach gości wyróżniali się Jacek Jarecki i Michał Jankowski. Łańcucianie grali jednak bardzo skutecznie i z łatwością zdobywali kolejne punkty, a ich prowadzenie wynosiło już w pewnym momencie nawet 10 oczek. Polski Cukier SIDEn Toruń w końcówce pierwszej połowy wykorzystał przestój gospodarzy i dzięki celnej "trójce" Aleksa Perki lider zaplecza ekstraklasy przegrywał po 20 minutach tylko 33:38.

Pierwsze minuty po przerwie to walka cios za cios. Goście starali się doprowadzić do wyrównania, ale koszykarze trenera Kaszowskiego nie dawali za wygraną. W tym fragmencie spotkania oba zespoły grały nieskutecznie i zdobywały mało punktów. Sokół wciąż prowadził, mimo że przez blisko cztery minuty nie powiększył swojego dorobku. Torunianie krok po kroku zbliżali się jednak do gospodarzy i po punktach Bartosza Bochno Sokół prowadził tylko 49:48. Goście chwilę później doprowadzili nawet do remisu, ale po 30 minutach to oni przegrywali trzema oczkami.

Łukasz Pacocha poprowadził swój zespół do wygranej w starciu z liderem 1. ligi
Łukasz Pacocha poprowadził swój zespół do wygranej w starciu z liderem 1. ligi

Z tonu nie spuszczał świetnie dysponowany w sobotni wieczór Łukasz Pacocha. Po jego kolejnej celnej "trójce" gospodarze znów odskoczyli. Polski Cuker SIDEn jednak równie szybko, za sprawą Jacka Jareckiego odrobił straty. Trzy punkty Michała Jankowskiego sprawiły, że zespół z Torunia wyszedł na prowadzenie. Ten sam gracz chwile później został jednak ukarany przewinieniem technicznym. Jak się okazało, był to kluczowy moment całej rywalizacji. Sokół wytrzymał próbę nerwów. Gospodarze trafiali rzuty wolne i nie dał się już dogonić. Ostatecznie łańcucianie przełamali fatalną serię porażek w meczach z Polskim Cukrem SIDEn Toruń, pokonując lidera rozgrywek 73:69.

Najlepszym graczem w szeregach zwycięzców był Łukasz Pacocha. Doświadczony gracz zdobył aż 30 punktów, trafiając 10/16 rzutów z gry. Najlepszym strzelcem torunian był Michał Jankowski, który rzucił 14 oczek. Warto dodać, że gospodarze wygrali bez jednego ze swoich liderów - Macieja Klimy.

Torunianie popełnili aż 19 strat, przy 14 Sokoła. Goście słabo wykonywali rzuty wolne, trafiając zaledwie 11/20 prób, co przy wyrównanym meczu można uznać za jedną z głównych przyczyn porażki.

Sokół Łańcut - Polski Cukier SIDEn Toruń 73:69 (18:14,20:19,16:18, 19:18)
Sokół:

Pacocha 30, Pieloch 15, Pisarczyk 10, Miś 6, Baran 5, Fortuna 5, Młynarski 2, Balawender 0.
Polski Cuker SIDEn:

Jankowski 14, Perka 12, Bochno 11, Jarecki 10, Żytko 7, Wojdyła 6, Lisewski 4, Stępień 3, Barycz 2, Śmigielski 0, Djurić 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas![b]

[/b]

Źródło artykułu: