Ofensywny rekord Wilków - relacja ze spotkania Wilki Morskie Szczecin - WKK Wrocław

Szczecinianie pokonali ekipę WKK Wrocław 101:88. Zwycięstwo było bardzo ważne z perspektywy walki o przewagę parkietu w fazie play-off.

Wilki Morskie Szczecin nie najlepiej rozpoczęły mecz z WKK. Przytrafiło się im kilka strat, a goście z Wrocławia byli skuteczni i wyszli na prowadzenie 12:4. Paweł Mróz, Maciej Majcherek oraz Marcin Flieger zmniejszyli przewagę gości, ale po chwili przyjezdni ponownie uciekli z wynikiem. WKK świetnie czuło się w rzutach z dystansu. Podopieczni trenera Pawła Turkiewicza, aż cztery z pięciu prób zza linii 6,75 m zamienili na punkty. Pierwsza kwarta padła łupem gości, którzy wygrali tę odsłonę 36:26.

W kolejnej partii przyjezdni nie wytrzymali narzuconego przez siebie tempa. Spadła też skuteczność rzutowa WKK, był to sygnał do ofensywy dla gospodarzy. Wilki przebudziły się z niemocy i z akcji na akcję grały coraz lepiej. Kilka udanych zagrań zaprezentowali wysocy Zbigniew Białek oraz Paweł Kowalczuk. Dobrą passę szczecinian w ofensywie próbowali zatrzymać bracia Bartosz oraz Łukasz Diduszko  Jednak podopieczni trenera Krzysztofa Koziorowicza zdołali odrobić straty z pierwszej odsłony, a dzięki celnej trójce Mroza, w końcówce ćwiartki, wyszli na pierwsze w niedzielnym starciu prowadzenie. Do przerwy gospodarze wygrywali 52:51.

Marcin Flieger (z piłką) został najskuteczniejszym zawodnikiem Wilków Morskich w meczu z WKK Wrocław. Zdobył 20 punktów
Marcin Flieger (z piłką) został najskuteczniejszym zawodnikiem Wilków Morskich w meczu z WKK Wrocław. Zdobył 20 punktów

Druga połowa to zazwyczaj mocna strona Wilków. Tak było i tym razem. Szczecinianie odskoczyli na kilka punktów i zaczęli kontrolować spotkanie. Mecz dalej toczył się w bardzo szybkim tempie, ale WKK nie było już tak groźne, jak na początku starcia. Gospodarze z każdą kolejną akcją bronili coraz lepiej. W konsekwencji tych wydarzeń kolejna kwarta padła łupem Wilków 23:17.

Finałowa odsłona zapowiadała się emocjonująco, mimo tego, że na jej starcie szczecinianie prowadzili 75:68. Po dystansowym trafieniu Jana Grzelińskiego przewaga Wilków zmalała do sześciu oczek. Jednak było to wszystko na co było stać podopiecznych trenera Turkiewicza w niedzielnym pojedynku. Gospodarze z każdą kolejną akcją zwiększali prowadzenie, tym samym zbliżając się do pobicia swojego rekordu ofensywnego w pierwszej lidze. Po serii punktów Marcina Fliegera Wilki przekroczyły barierę stu oczek i wygrały z WKK Wrocław 101:88.

King Wilki Morskie Szczecin - WKK ProBiotics Wrocław 101:88 (26:36, 26:15, 23:17, 26:20)

Wilki: Flieger 20, Mróz 18, Kowalczuk 18, Majcherek 14, Białek 10, Bojko 9, Nowacki 6, Pluta 6, Balcerek 0.

WKK: Łukasz Diduszko 16, Bartosz Diduszko 16, Grzeliński 15, Koelner 14, Trojan 11, Szypyrka 11, Kolowca 3, Bochenkiewicz 2, Wadowski 0, Niesobski 0, Leńczuk 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: