NBA Preseason: Orlando wygrywa po raz szósty z rzędu

Z dużymi nadziejami do nowego sezonu przystępują koszykarze Orlando Magic. Drużyna z Florydy z całą pewnością będzie należała do czołówki zespołów na Wschodzie, co potwierdziły mecze przedsezonowe. W ostatnim z nich podopieczni Stana Van Gundy’ego rozprawili się z Charlotte Bobcats a Hedo Turkoglu i Rashard Lewis zapisali na swoich kontach po 22 punkty. Swój mały udział w tej wygranej miał także Marcin Gortat.

W tym artykule dowiesz się o:

Nasz rodak przebywał na parkiecie nieco ponad 15 minut. W tym czasie swoje konto wzbogacił o 2 punkty (1/2 z gry), 5 zbiórek, 2 bloki i przechwyt. Marcin Gortat rozegrał w sumie 6 meczów sparingowych ze średnimi na poziomie 4,1 punktów, 5,3 zbiórek i 1,3 bloków. W środową noc ostatnią ofiarą Magików okazały się Rysie z Charlotte, które już po pierwszej kwarcie przegrywały 13:29. Duet Rashard Lewis - Hedo Turkoglu zdobył w sumie 44 punkty a walczący o miejsce w wyjściowym składzie J.J. Redick znów pokazał się z bardzo dobrej strony. - Mamy grupę specjalnych ludzi. Nie często można spotkać grupę osób grających tak kolektywnie jak my - mówił po meczu lider Orlando Dwight Howard. Słowa te mogą okazać się prawdą, bowiem w nadchodzącym sezonie ekipa z Florydy z całą pewnością będzie należała do ścisłej ligowej czołówki.

W wysokiej dyspozycji pozostają także koszykarze Portland Trail Blazers. Smugi zwyciężyły na wyjeździe Los Angeles Clippers a pierwsze double-double w swojej karierze zanotował Greg Oden - 12 punktów i 13 zbiórek. W pierwszej połowie gracze z Kalifornii przed ponad 6 minut nie potrafili zdobyć ani jednego punktu, co skrzętnie wykorzystali zawodnicy Nate’a McMillana wypracowując sobie znaczącą przewagę. Po przerwie Clippers zanotowali serię 11:0, doprowadzając do stanu 39:37, lecz na nic więcej nie było ich tego dnia stać. Mimo tego, dobre wrażenie zostawił po sobie Al Thornton, zdobywca 16 punktów, 8 zbiórek i 4 asyst.

Także na plusie zakończyli mecze sparingowe koszykarze Philadelphii 76ers, którzy w ostatnim starciu nie dali szans New Jersey Nets. Szóstki zaprezentowały wyjątkowo ofensywną dyspozycję, trafiając aż 14 rzutów za trzy punkty. W tym elemencie wyjątkowo dobrze czuł się Louis Williams, zdobywca 18 punktów, w tym 5 „trójek”. Co ciekawe, w poprzednim meczu sparingowym podopieczni Maurice’a Cheeksa chybili wszystkie 9 prób zza linii 7,24m! Philly zakończyła tym samym przygotowania do nowych rozgrywek z 4 wygranymi i 3 porażkami. Już w najbliższą środę ich pierwszym przeciwnikiem w sezonie regularnym będzie Toronto Raptors.

Orlando Magic - Memphis Grizzlies 101:90

(H. Turkoglu 22, R. Lewis 22, J.J. Redick 15 - D. Arthur 18, M. Conley 13, J. Crittenton 11)

New Jersey Nets - Philadelphia 76ers 100:118

(B. Lopez 16, Y. Jianlian 16, D. Harris 13 - L. Williams 18, M. Speights 18, T. Young 16)

Dertoit Pistons - Cleveland Cavaliers 97:79

(R. Stuckey 20, T. Prince 17, R. Hamilton 15 - D. Gibson 16, M. Williams 14, W. Szczerbiak 12)

Minnesota Timberwolves - Chicago Bulls 75:85

(A. Jefferson 19 (11 zb), R. McCants 19, R. Foye 12 - L. Hughes 21, D. Rose 17, A. Nocioni 12)

San Antonio Spurs - Washington Wizards 95:100

(T. Duncan 20, D. Farmer 12, T. Parker 10 - C. Butler 15, N. Young 15, A. Jamison 14)

Los Angeles Clippers - Portland Trail Blazers 75:87

(A. Thornton 16, C. Mobley 12, S. Novak 9 - B. Roy 17, G. Oden 12 (13 zb), J. Bayless 12)

Źródło artykułu: