Pójdą śladem Stabill Jeziora? - zapowiedź meczu PGE Turów Zgorzelec - Rosa Radom

Osłabiona brakiem Kirka Archibeque'a radomska Rosa zagra w środowy wieczór z PGE Turowem Zgorzelec o wejście do Final Four Pucharu Polski. Czy ekipa z Mazowsza wykorzysta problemy wokół rywala?

Faworyta środowego spotkania wskazać jest dość łatwo. Po pierwsze, PGE Turów zagra przed własną publicznością. Co więcej, ma nad Rosą przewagę psychologiczną, ponieważ pokonał ją już raz w bieżącym sezonie Tauron Basket Ligi. W Radomiu zwyciężył 77:73, zapewniając sobie triumf w ostatnich minutach. Po trzecie, do starcia Pucharu Polski przystąpi po kapitalnym, niedzielnym występie w lidze VTB przeciwko BK Donieck. Podopieczni Miodraga Rajkovicia są więc "w gazie".

Ułatwieniem będzie dla nich z pewnością brak Kirka Archibeque'a. - Mamy do czynienia z nadciągnięciem mięśnia, więc wspólnie zdecydowaliśmy, że nie ma sensu ryzykować poważniejszego urazu - mówi o kontuzji środkowego, odniesionej na poniedziałkowym treningu, szkoleniowiec Wojciech Kamiński. Absencja Amerykanina to olbrzymia strata pod koszem, tym bardziej, że w ostatnich spotkaniach zawodnik punktował regularnie, zaliczając się do grona najlepszych strzelców swojego zespołu.

Nie oznacza to jednak, że Rosa zamierza ten mecz odpuścić. Od początku rozgrywek o krajowe trofeum sztab szkoleniowy oraz sami zawodnicy podkreślali, iż zależy im na dobrym wyniku. Nie pozostaje więc nic innego, jak wziąć przykład ze Stabill Jeziora Tarnobrzeg, które sensacyjnie, ale w pełni zasłużenie pokonało we wtorek Stelmet Zielona Góra i kosztem mistrzów Polski awansowało do Final Four, które zostanie rozegrane w najbliższy weekend we Wrocławiu.

Rosa sprawi w środę niespodziankę?
Rosa sprawi w środę niespodziankę?

W rywalizacji o Puchar Polski niejednokrotnie wygrywały drużyny niestawiane w roli faworytów. Radomianie, po wyeliminowaniu Kotwicy Kołobrzeg i czołowej ekipy zaplecza ekstraklasy, MOSiR-u Krosno, mają apetyty na więcej. W ostatnich tygodniach prezentują coraz lepszą i stabilniejszą formę, czego potwierdzeniem było sobotnie zwycięstwo nad Śląskiem. Czy podopieczni Kamińskiego wykorzystają pozasportowe problemy i kontrowersje, które pojawiają się wokół Turowa?

O tym przekonamy się w środowy wieczór. Początek zawodów o godz. 19. Co ciekawe, Rosa nie udała się do Zgorzelca prosto z Wrocławia. - Wracamy do Radomia, a we wtorek przed południem wyjeżdżamy ponownie na zachód - poinformował po spotkaniu w stolicy Dolnego Śląska szkoleniowiec. Zwycięzca konfrontacji zmierzy się z tarnobrzeżanami.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: