Katarzyna Dydek (Inea AZS Poznań): Gratuluję zespołowi CCC Polkowice wygranej. Wiedzieliśmy, że będzie to bardzo ciężki mecz dla nas. Myślę, że gdyby każda z naszych zawodniczek zagrała na 50% swoich możliwości, to mecz był do wyszarpania. Cieszę się jedynie, że byliśmy groźni przez większość spotkania. Niestety nie da się wygrać meczu, kiedy przeciwnik zbiera nam 20 piłek w ataku, a w sumie ma 45 zbiórek na 22 nasze. Do tego dziewiętnaście naszych strat. Dlatego przegraliśmy ten mecz.
Krzysztof Koziorowicz (CCC Polkowice): To był mecz walki, nie było tu wirtuozerii. Oba zespoły, jeśli chodzi o skuteczność, wypadły dosyć przeciętnie. Powtarzaliśmy akcje, nieskutecznie ponawialiśmy, broniliśmy dobrze. Dzisiaj o zwycięstwie zadecydowała obrona, ale brakowało skuteczności w ataku. Bardzo cieszę się ze zwycięstwa tym bardziej, że graliśmy z AZSem, który gra ostatnio bardzo szybką koszykówkę. Cieszę się, że przy okazji spotkałem się z Kasią (Dydek - dop. K.P.), bo spędziliśmy dużo lat ze sobą w Gdyni. Udowodniła, że potrafi radzić sobie w fachu trenera.
Monika Sibora (Inea AZS): Jest mi strasznie przykro, bo byłyśmy bardzo "nabuzowane", aby wygrać ten mecz dla siebie i dla trenerki. Zależało nam na wygranej, ale tak jak powiedziała trenerka, gdybyśmy zagrały w 100 albo przynajmniej 90procent to mecz byłby zupełnie inny. Dzisiaj bardzo mało kontrą grałyśmy. Tylko osiem przechwytów, które są naszym atutem, bardzo dużo strat. Dałyśmy narzucić sobie styl gry przeciwnika i to nas zabiło. Jest to młody zespół i wybiegany - na tym powinniśmy bazować. Teraz czekają nas ciężkie mecze. Mam nadzieję, że zespół się pozbiera i będę się starała w tym pomóc. Dziewczyny są młode i bardzo przeżywają, więc trzeba im dwa dobre słowa powiedzieć. Ja mam nadzieję na dobrą grę, szczególnie naszych kadrowiczek, bo jak na razie to dziewczyny troszkę gorzej się pokazują. Oby przez ten tydzień, który mamy do trenowania, nabrały pewności. Szczególnie Agnieszka (Skobel - dop. K.P.), która mówi, że się nie może pozbierać, stanie się mocnym punktem zespołu.
Marta Gajewska (CCC): Ja bardzo się cieszę z kolejnego zwycięstwa. Udowodniłyśmy, że jeśli w ataku troszkę nie idzie, to mocną defensywą i zbiórką jest się w stanie wygrać każde zawody.
Krzysztof Koziorowicz (CCC): Bardzo mi się podobała wypowiedź Moniki. Cieszę się, że zawodniczki doświadczone w ten sposób patrzą na młode, perspektywiczne dziewczyny, które bardzo mocno kadrze pomagają. Z tego zespołu dwie z charakterem, myślę tutaj o Asi Walich i Agnieszce Skobel, a może i ktoś jeszcze, ale nie zapeszajmy. Rzeczywiście naprawdę dają sobie radę. To bardzo sympatyczny odruch Moniki.