Carmelo Anthony w niedzielny wieczór nie powtórzył niebotycznego wyniku z piątku, kiedy to rzucił Charlotte Bobcats 62 punkty, ale mimo wszystko walnie przyczynił się do zwycięstwa New York Knicks z Los Angeles Lakers. 29-latek zdobył tym razem 35 "oczek", 4 zbiórki i 5 asyst, a Nowojorczycy ograli Jeziorowców 110:103. - Tej nocy nie szukałem zdobyczy 50 punktowej - mówił po meczu "Melo".
Double-double złożone z 14 zebranych piłek i 13 zdobytych punktów zapisał na swoim koncie Tyson Chandler. Imponujące 8 na 10 rzutów z gry (2/2 za trzy) umieścił w koszu natomiast Raymond Felton, który dwoma celnymi rzutami osobistymi w końcówce przypieczętował siedemnaste zwycięstwo drużyny z Big Apple.
Podopieczni Mike'a D'Antoniego od początku Nowego Roku przeżywają poważny kryzys. Bilans 16-29 na silnym Zachodzie nie prezentuje się zbyt okazale i w tym momencie zapewnia Lakers dopiero trzynastą lokatę. W pojedynku z Knicks, niezłe zawody rozegrali Jodie Meeks (24 punkty), Pau Gasol (20 punktów, 14 zbiórek) oraz wchodzący z ławki Manny Harris, autor 18 punktów w zaledwie 19 minut! - Nie można się tam dostać i im pomóc - mówił w rozmowie z reporterką stacji ESPN kontuzjowany Kobe Bryant.
Po wyrównanym pojedynku Brooklyn Nets pokonali Boston Celtics i zanotowali piąty triumf z rzędu, ale sam wynik spotkania spadł na drugi plan. Najważniejszym wydarzeniem dla kibiców zgromadzonych w TD Garden był powrót ich byłych bohaterów - Paula Pierce'a i Kevina Garnetta.
{"id":"","title":""}
Obaj koszykarze rzucili Celtom zaledwie po 6 punktów, ale 17 "oczek" Andraya Blatche'a i 11 Andrei Kirilenko sprawiły, że Nets wygrali ostatecznie 85:79. Podopieczni Brada Stevensa w przeciągu 48 minut zaaplikowali zaledwie 28 celnych rzutów z gry, na 74 oddane.
- To był najtrudniejszy mecz jaki kiedykolwiek miałem okazję zagrać. To było trudniejsze niż gra o mistrzostwo lub spotkania numer siedem. Było mi po prostu ciężko się skupić i skoncentrować na tym, co było pod ręką... - emocjonalnie na temat swojego powrotu do Massachusetts wypowiadał się Pierce.
Portland Trail Blazers ograli Golden State Warriors w pierwszej konfrontacji obu ekip 113:101, ale drużyna z Oakland wykorzystała już najbliższą okazję do rewanżu.
38 punktów, 7 zbiórek i 8 asyst na przyzwoitej skuteczności 13/23 z gry zdobył przyszły starter zbliżającego się Meczu Gwiazd, Stephen Curry, a po 17 "oczek" dorzucili David Lee i Klay Thompson. Po drugiej stronie zawiódł szczególnie LaMarcus Aldridge, który umieścił w koszu zaledwie 2 na 14 oddane rzutów z gry.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Wyniki:
New York Knicks - Los Angeles Lakers 110:103 (22:25, 29:22, 32:34, 27:22)
(Anthony 35, Felton 20, Hardaway Jr. 18 - Meeks 24, Gasol 20, Harris 18)
New Orleans Pelicans - Orlando Magic 100:92 (27:21, 27:23, 21:25, 25:23)
(Evans 23, Davis 22, Roberts 15 - Afflalo 25, Oladipo 18, Harris 17)
Cleveland Cavaliers - Phoenix Suns 90:99 (29:22, 32:21, 6:25, 23:31)
(Irving 24, Deng 18, Thompson 17 - Markieff Morris 27, Frye 16, Dragic 15)
Boston Celtics - Brooklyn Nets 79:85 (17:11, 17:24, 19:24, 26:26)
(Bass 17, Rondo 13, Wallace 12, Johnson 12 - Blatche 17, Anderson 11, Kirilenko 11)
Dallas Mavericks - Detroit Pistons 116:106 (28:25, 28:21, 28:35, 32:25)
(Nowitzki 28, Calderon 17, Harris 14 - Jennings 26, Smith 25, Monroe 20)
Golden State Warriors - Portland Trail Blazers 103:88 (28:22, 26:33, 22:12, 27:21)
(Curry 38, Thompson 17, Lee 17, Iguodala 12 - Matthews 21, Lillard 16, Lopez 10, Aldridge 10)
Sacramento Kings - Denver Nuggets 117:125 (31:30, 28:35, 34:30, 24:30)
(Thomas 22, Thornton 19, McLemore 18 - Lawson 27, Chandler 20, Faried 15)