Kapitalny finisz Trefla Sopot! Nieudany rewanż AZS-u Koszalin!

AZS Koszalin był już o krok od rewanżu, ale koszykarze Trefla Sopot udowodnili swoją wyższość, znakomicie spisując się w kluczowym fragmencie meczu.

Jeżeli ktoś spodziewał się ostrej, wyrównanej walki, to się znacząco pomylił. Obie drużyny grały nierówno, chimerycznie w poszczególnych fragmentach spotkania. Dobrze wystartowali zawodnicy z Sopotu, ale przegrywali walkę w strefie podkoszowej i pudłowali, dzięki czemu na prowadzenie wysunęli się akademicy. Koszalinianie też nie zachwycali, ale w ofensywie popełniali mniej błędów.

Zawodnicy Dariusa Maskoliunasa nie zamierzali tracić kontaktu z przeciwnikiem, dlatego też w drugiej kwarcie nieco zniwelowali dystans do rywala, tyle że to był tylko kolejny zryw. Zryw, po którym przyszedł kolejny kryzys, który trwał kilka minut. Efekt? Zamiast remisu lub też prowadzenia, goście przegrywali już różnicą 10 punktów. Mało tego, w 19. minucie meczu ich strata wynosiła nawet 15 "oczek", bo AZS utrzymywał niezłą skuteczność w rzutach za dwa i osobistych.

Nie był to jednak koniec rywalizacji. Żółto-czarni najwyraźniej potrzebowali odpoczynku, analizy wydarzeń i reprymendy od trenera, bo po przerwie wrócili odmienieni. Co prawda na dystansie nadal mieli spore problemy, ale przeważali w strefie podkoszowej, w znakomitym tempie powiększając swój dorobek (11 punktów z rzędu!). Już w 23. minucie zdołali wyjść na prowadzenie, ale narzuconego tempa nie byli w stanie utrzymać przez całą kwartę.

W tej sytuacji wszystko wskazywało na to, że wygrana padnie łupem graczy Gaspera Okorna. Zwłaszcza że koszalinianie naprawdę długo utrzymywali się na prowadzeniu i unikali kryzysów. Ale w ostatnich pięciu minutach sopocianie znowu złapali wiatr w żagle (trafiał głównie Michał Michalak), co pozwoliło im odrobić straty, a następnie - po niezwykle emocjonującej końcówce - sięgnąć po kolejne zwycięstwo w tym sezonie.

AZS Koszalin - Trefl Sopot 65:66 (20:13, 18:15, 12:19, 15:19)

AZS: Dunn 16, Brandwein 12, Henry 12, Sykes 10, Labović 7, Harris 6, Mielczarek 2, Dąbrowski 0, Wołoszyn 0.

Trefl: Leończyk 17, Michalak 13, Vasiliauskas 10, Waczyński 9, Majstorović 6, Gadri-Nicholson 5, Jeter 4, Stefański 2, Roszyk 0, Brembly 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (48)
luksin
12.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
fajny mecz:)...brawa dla obu zespolow za walke ,wygral trefl i 2 punkty jada do sopotu ale azs naprawde nie ma sie czego po tym meczu wstydzic...teraz zapowiada sie bardzo ciekawie dla anwilu k Czytaj całość
avatar
CzarnyAZS
12.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Mielczarek - brak słów. Reszta walczyła, mogli się podobać. Szacun dla Harrisa za wyłączenie z gry Nicholsona. 
avatar
Maciej Mielczarek
11.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
AZS KOSZ!!! . Dzisiaj boli bardzo ale gramy dalej i bedzie oki. 
avatar
wąż
11.01.2014
Zgłoś do moderacji
2
8
Odpowiedz
A jutro mecz ze Spartakiem na miłe zakończenie weekendu :D 
Sportowygość
11.01.2014
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Węża komentarze są tak śmieszne że administratorzy archiwizują je żeby na przyszłość ludzie mieli się z czego śmiać !