Chcemy w końcu wygrać z kimś silnym na wyjeździe - rozmowa z Aaronem Celem, graczem Stelmetu Zielona Góra

- Dla naszego zespołu zwycięstwo w niedzielnym meczu będzie bardzo ważne - mówi Aaron Cel, zawodnik Stelmetu Zielona Góra.

[b]

Karol Wasiek: Adam Waczyński twierdzi, że jesteście podrażnieni porażką z PGE Turowem Zgorzelec. Faktycznie taka złość w waszej ekipie jest? Chcecie się "odkuć"?[/b]

Aaron Cel: Dla naszego zespołu zwycięstwo w niedzielnym meczu będzie bardzo ważne, ale przede wszystkim chcemy sobie udowodnić, że potrafimy wygrywać z najlepszymi drużynami na wyjeździe. Tego w tym sezonie jeszcze nie zrobiliśmy. Przegraliśmy w Słupsku z Czarnymi, później w Zgorzelcu. Byłoby fajnie wygrać ten pierwszy mecz na wyjeździe z silną drużyną.

A jak to było ze spotkaniem z PGE Turowem Zgorzelec?

- O Turowie tak długo nie myśleliśmy, bo ten mecz był przed świętami i trochę dziwnie podeszliśmy do tego spotkania. Tak naprawdę święta Bożego Narodzenia trochę pomogły, żeby o tym zapomnieć. Wróciliśmy i w czasie jednego dnia tak naprawdę wszystko sobie wyjaśniliśmy.

PGE Turów mocno was zaskoczył?

- Zaskoczyli. Było widać, że PGE Turów grał jak "o życie". Dali z siebie wszystko, jak w spotkaniu pucharowym bądź play-off. My z kolei bardzo źle zaczęliśmy, chyba trochę zbyt luźno podeszliśmy do tego meczu. Prawda jest taka, że w Zgorzelcu bardzo trudno goni się wynik.

W Sopocie zapowiada się jeszcze trudniejsza przeprawa...

- Oczywiście. Mam jednak nadzieję, że będziemy bardziej skupieni i odniesiemy zwycięstwo. Aczkolwiek gdy nasze podejście będzie takie, jak w meczu w Zgorzelcu, to czeka nas bardzo trudna przeprawa. Myślę jednak, że taka porażka z PGE Turowem była nam potrzebna, bo to pokazuje nam, że nie jesteśmy w Polsce nad wszystkimi.

Aaron Cel: Chcemy wygrać w końcu z kimś dobrym
Aaron Cel: Chcemy wygrać w końcu z kimś dobrym

A może zmęczenie się skumulowało i wyszło w tym spotkaniu?

- Nie chcemy tego brać za wymówkę, bo trener stara się robić wszystko, żebyśmy byli gotowi do każdego spotkania. Każdy może wytrzymać 40 minut, więc nie ma co narzekać.

Lepiej częściej grać niż trenować?

- To prawda. Każdy gracz tak ci powie (śmiech). Zmęczenia na pewno za wymówkę brać nie będziemy.

Co możesz powiedzieć o zespole Trefla Sopot?

- Moim zdaniem Trefl dysponuje bardzo silną pierwszą piątką. Pod koszem solidnie wyglądają, w dodatku Adam Waczyński tym wszystkim zarządza, jest liderem tego zespołu. Lance Jeter dobrze uzupełnia się z Sarunasem Vasiliauskasem, więc jest to na pewno bardzo rzetelna drużyna. To na pewno nie będzie spotkanie, które wygramy różnicą 20 punktów. Zapowiada się mecz walki.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: