Mirosław Lisztwan: Marzeniem było wygrać ten mecz

Znakomite spotkanie rozegrali na własnym parkiecie koszykarze Energi Czarnych Słupsk, którzy w ramach eliminacji do Pucharu Europy pokonali faworyzowaną ekipę Uniksu Kazań 76:62. Swojej radości z przebiegu tego pojedynku nie ukrywał pełniący obecnie funkcję pierwszego szkoleniowca teamu ze Słupska - Mirosław Lisztwan.

Od samego początku spotkania na parkiecie dominowali gospodarze. Już po kilku minutach Czarni prowadzili 11:2. W szeregach koszykarzy ze Słupska brylował Jason Straight. W kolejnych minutach gra gości uległa poprawie, choć przez cały czas to gospodarze kontrolowali wynik meczu. Podobnie przebiegała także druga kwarta spotkania, po której to na tablicy widniał rezultat 46:34 na korzyść ekipy miejscowych. Nadal świetne zawody rozrywali Straight oraz Demetric Bennett.

Po zmianie stron goście nadal nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z rywalem. Jedynym graczem, z którym to koszykarze ze Słupska nie mogli sobie poradzić był Kresimir Loncar. Środkowy Uniksu w całym meczu grał na wysokiej, ponad 70-procentowej skuteczności. Ostatecznie Czarni wygrali całe spotkanie 76:62. Rewanż odbędzie się 21 października w Rosji.

Koszykarze ze Słupska w całym meczu popełnili mniej strat niż ich rywale i to wydawało się być kluczem do sukcesu. - Popełniliśmy dzisiaj zbyt wiele strat, aż 25. A to oznacza, że moglibyśmy przeprowadzić 25 ataków więcej. Zagraliśmy także bardzo słabo w obronie. Byłem dzisiaj naprawdę zaskoczony postawą mojego zespołu. 14 punktów to dużo, ale spróbujemy znaleźć sposób, by to odrobić - mówił po spotkaniu Aco Petrović, szkoleniowiec ekipy z Kazania.

Swojej radości po spotkaniu nie krył natomiast Mirosław Lisztwan, który po odejściu Andreja Podkowyrowa obecnie pełni funkcję pierwszego szkoleniowca teamu ze Słupska. - Jestem szczęśliwy po tym meczu. To było pierwsze, historyczne spotkanie Słupska w europejskich rozgrywkach. Marzeniem było wygrać ten mecz. Chcieliśmy by zawodnicy byli odpowiednio skupieni i zdyscyplinowani. Oni zagrali świetne spotkanie - mówił Lisztwan.

Wyróżniającym zawodnikiem w szeregach Energi Czarnych był Paweł Leończyk. Polski skrzydłowy wzbogacił konto swojej drużyny o 6 punktów, 2 zbiórki oraz 3 asysty. - Chciałbym podziękować wszystkim fanom, bo oni zgotowali dzisiaj nam świetne widowisko. Trener powiedział nam przed meczem, że musimy tworzyć zespół i zmotywował nas. Właśnie to zrobiliśmy - skomentował Leończyk.

W zupełnie odmiennych nastrojach po tym spotkaniu byli goście. Rosyjski obrońca - Artem Kuzyakin przyznał na pomeczowej konferencji, że jego team ma przed sobą sporo pracy przed pojedynkiem rewanżowym. - Musimy dobrze przygotować się do drugiego meczu. Dzisiaj zagraliśmy bardzo źle w defensywie i popełnialiśmy zbyt dużo strat. Na pewno jednak będziemy walczyć w spotkaniu rewanżowym - mówił Kuzyakin.

Energa Czarni Słupsk - Uniks Kazań 76:62 (24:17, 22:17, 20:15, 10:13)

Energa: Straight 15, Bennett 15, Ingram 12, Cesnauskis 12, Howell 7, Leończyk 6, Malesa 5, Sroka 4, Dutkiewicz 0, Ratajczak 0

Uniks: Loncar 26, Veremeenko 10, Kirksay 9, Popović 5, Zamanskiy 5, Sokołov 4, Kuzyakin 2, Voronov 1

Komentarze (0)