Cenne zwycięstwo dąbrowian - relacja z meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Start Lublin

Spotkanie dwóch MKS-ów było wyrównane do trzeciej kwarty, gdy Zagłębiowscy koszykarze zanotowali świetną serię celnych rzutów z dystansu, którą zapoczątkował młody rozgrywający Marcin Piechowicz.

W Dąbrowie Górniczej zmierzyły się ze sobą drużyny, które przed rozpoczęciem kolejki w tabeli dzielił tylko punkt. Walka toczyła się więc nie tylko o zwycięstwo, ale również o miejsce w tabeli. Mimo że początek meczu był wyrównany, to inicjatywa należała do gospodarzy, którzy znacznie szybciej złapali swój rytm gry (8:5). Lublinianie potrzebowali niespełna trzech minut, by odebrać rywalom prowadzenie i za sprawą trójki Michała Sikory ich przewaga wynosiła pięć punktów (10:15). Od tego momentu wynik oscylował w okolicach remisu, lecz dąbrowianom udało się odskoczyć (17:17, 22:17). Po premierowej odsłonie MKS prowadził 26:23.

Druga odsłona była wyrównana, prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą (29:27, 31:34). Po akcji 2+1 Grzegorza Małeckiego dąbrowski MKS prowadził 47:42, ale trójka Alana Czujkowskiego zmniejszyła straty Startu do dwóch "oczek". Po powrocie na parkiet gospodarze rozpoczęli trzecią kwartę z wysokiego "C" i po świetnej serii trzech celnych trójek z rzędu Marcina Piechowicza, którą zwieńczył również trafieniem z dystansu Przemysław Szymański, MKS prowadził 63:51. Przed decydującą kwartą wynik ustalił celnym lay-upem Piotr Zieliński (67:56).

Lublinianie walczyli o to, by zatrzymać rozpędzonych Zagłębiaków. Początek czwartej odsłony był dobry w wykonaniu gości, którzy zniwelowali straty do sześciu punktów w ciągu dwóch minut. Mimo starań lublinianie nie zdołali zagrozić wygranej Zagłębiaków.

MKS Dąbrowa Górnicza - Wikana Start SA Lublin 82:75 (26:23, 21:22, 20:11, 15:19)

MKS: Wołoszyn 16 (3x3 pkt), Szymański 16, Piechowicz 14 (3x3 pkt), Małecki 11, Zmarlak 11 (7 zb, 8 as), Maj 10, Zieliński 2, Wróbel 2, Wieczorek 0.

Start: Mordzak 18, Szawarski 15 (3x3 pkt), Kowalski 11, Wilczek 9, Michalski 8, Czujkowski 6, Pełka 5, Sikora 3, Wiśniewski 0.

Źródło artykułu: