NBA: Noc dogrywek, Turner bohaterem

Trzy piątkowe mecze w NBA kończyły się dogrywkami. Najwięcej emocji było w Filadelfii, gdzie [tag=22846]Evan Turner[/tag] rzutem równo z końcową syreną dał Szóstkom wygraną nad Brooklyn Nets 121:120.

- Miałem szczęście, piłka długo odbijała się po obręczy. Koszykarscy bogowie byli jednak ze mną - powiedział po zwycięskim rzucie Evan Turner, którego wejście pod koszem zakończone celnym layupem dało Szóstkom zwycięstwo nad Brooklyn Nets 121:120.

Turner z 29 punktami okazał się najlepszym strzelcem spotkania. Cztery oczka mniej wywalczył Thaddeus Young, z kolei wśród pokonanych dość niespodziewanie najlepiej spisał się Alan Anderson, autor 26 oczek. 24 punkty i 10 zbiórek wywalczył Paul Pierce, którego trójka w końcówce dogrywki tylko na chwilę przechyliła szalę na korzyść gości.

- Potrzebowaliśmy tej wygranej, aby scalić zespół i podtrzymać w nim nadzieję - przyznał Brett Brown, trener Philly, która z bilansem 8-19 zajmuje przedostatnie miejsce w Konferencji Wschodniej.

W Cleveland grypa nie przeszkodziła Kyrie Irving w rozegraniu kapitalnego meczu. Lider Kawalerzystów zdobył 39 punktów, a jego zespół po dogrywce pokonał Milwaukee Bucks.

- Jestem zmęczony i marzę o tym, aby się położyć - powiedział Irving, który ostatnie dwa dni nie trenował, a decyzję o grze podjął na dwie godziny przed samym spotkaniem.

Cavs wygrali pięć z ostatnich sześciu meczów we własnej hali. Nie dokonali by tego gdyby nie celna dobitka Tristana Thompsona w końcówce czwartej kwarty oraz celne trójki w dogrywce Jarretta Jacka i Earla Clarka.

20 punktów dla pokonanych wywalczył O.J. Mayo.

Po dwóch porażkach z rzędu do wygrywania wróciła Indiana Pacers. Lider Konferencji Wschodniej w efektownym stylu pokonał Houston Rockets 114:81. - Ten zespół nie lubi przegrywać. Rozmawialiśmy o tym, aby grać na pełnych obrotach przez cztery kwarty - powiedział Frank Vogel, szkoleniowiec Pacers.

24 punkty i dziewięć zbiórek zaliczył dla zwycięzców Paul George, z kolei 16 punktów dołożył Lance Stephenson. Pacers zachwycili w ofensywie i byli nieustępliwi w defensywie - Rakiety zdobyły ledwo 81 punktów przy skuteczności 38. proc.

19 punktów, 12 zbiórek i pięć bloków miał Dwight Howard, z kolei zawiódł James Harden. Leworęczny snajper wywalczył jedynie 12 oczek, notując 3/14 z gry.

W innych spotkaniach: Heat pewnie pokonali Kings w meczu, którego ozdobą był niesamowity wsad LeBrona Jamesa nad Benem McLemorem. Z kolei LA Lakers ponownie bez Kobe Bryanta łatwo pokonali Minnesotę Timberwolves, wygrywając drugą połowę różnicą aż 15 punktów.

Wsad LeBrona:

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Brooklyn Nets 121:120 po dogr.
(Turner 29, Young 25, Wroten 19 - Anderson 26, Pierce 24, Lopez 22)

Atlanta Hawks - Utah Jazz 118:85
(Williams 25, Horford 23, Millsap 14 - Burks 13, Kanter 13, Hayward 11)

Cleveland Cavaliers - Milwaukee Bucks 114:111 po dogr.
(Irving 39, Jack 17, Miles 15 - Mayo 20, Henson 18, Knight 17)

Detroit Pistons - Charlotte Bobcats 106:116
(Jennings 26, Smith 18, Drummond 14 - Walker 34, Jefferson 24, Henderson 22)

Miami Heat - Sacramento Kings 122:103
(Bosh 25, Wade 20, James 18 - Cousins 27, McLemore 20, Gay 14)

Indiana Pacers - Houston Rockets 114:81
(George 24, Stephenson 16, Scola 13 - Howard 19, Parsons 14, Harden 12)

Dallas Mavericks - Toronto Raptors 108:109 po dogr.
(Calderon 23, Nowitzki 22, Ellis 21 - Lowry 20, Valanciunas 18, Johnson 15)

Denver Nuggets - Phoenix Suns 99:103
(Chandler 15, Foye 14, Hickson 13 - Markieff Morris 25, Green 19, Dragic 17)

Los Angeles Lakers - Minnesota Timberwolves 104:91
(Young 25, Gasol 21, Henry 21 - Love 25, Pekovic 22, Martin 14)

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Źródło artykułu: