Ostatniej porażki w Gdyni nikt nie brał w Bydgoszczy pod uwagę. Artego miało wygrać, aby we własnej hali w sobotę łatwo ograć outsaidera w ligowej tabeli z Konina. Tymczasem niespodziewana porażka z Rivierą Gdynia mocno skomplikowała plany brązowych medalistek poprzedniego sezonu. Teraz zwycięstwo w najbliższym spotkaniu jest koniecznością.
- Zawiedliśmy dziś również w rzutach za 3 punkty. Nie pamiętam takiego meczu, kiedy Elżbieta Mowlik miała 0/9 za trzy. Mieliśmy wiele otwartych pozycji, jednak wielu z nich nie potrafiliśmy wykorzystać. To właśnie to przestoje w zdobywaniu punktów głównie zadecydowały o naszej porażce - denerwował się po potyczce w Gdyni opiekun Artego Tomasz Herkt.
Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.
MKS MOS Konin, czyli sobotni rywal Artego to najgorszy zespół w obecnych rozgrywkach. Beniaminek kobiecej Basket Ligi nie wygrał jeszcze żadnego spotkania i zasłużenie okupuje ostatnie miejsce w tabeli. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na zawodniczki zagraniczne, które ciągnę grę zespołu Tomasza Grabianowskiego. To jednak za mało, aby prowadzić skuteczną walkę z resztą stawki. Inny rezultat niż triumf Artego będzie prawdziwą sensacją.
Bydgoszczanki tym pojedynkiem rozpoczynają też serię trzech spotkań na własnym parkiecie. W następnych tygodniach nad Brdę zawitają także King Wilki Morskie Szczecin oraz przede jeden z faworytów do medali, czyli Wisła Can-Pack Kraków. Właśnie wspomniane wyżej pojedynki powinny pokazać prawdziwą wartość Artego.
Artego Bydgoszcz - MKS MOS Konin / sob. 30.11.2013 godz. 17:00.