- Ciężko trenujemy przed tym spotkaniem w Sopocie i mamy nadzieję, że humory nam się poprawią w niedzielę i w końcu odniesiemy to zwycięstwo - mówi nam Piotr Dąbrowski, skrzydłowy AZS-u Koszalin. Akademików czeka jednak trudne zadanie, bo Trefl Sopot jak na razie prezentuje się z dobrej strony - pokonał w Superpucharze Polski Stelmet Zielona Góra 76:71. Dwanaście dni później stoczył zacięty bój z tą drużyna, ale ostatecznie przegrał po dogrywce 88:90.
- Oglądaliśmy parę spotkań Trefla Sopot. Od początku tygodnia przygotowujemy się do tego meczu i mam nadzieję, że to wystarczy i odniesiemy zwycięstwo - dodaje Dąbrowski, który jest przekonany, że każda ekipa jest w zasięgu koszalinian. - Trefl to mocny zespół, ale liczę na to, że ich powstrzymamy. Chcemy wykorzystać swoje silne strony. Oni są w naszym zasięgu, tylko musimy po prostu grać swoją grę. Nie możemy patrzeć na innych. Zresztą uważam, że każdy zespół w lidze jest w naszym zasięgu - dodaje Dąbrowski.
W niedzielnym meczu wystąpi Rafał Bigus, który został zgłoszony do ligi i teraz wszystko leży w rękach trenerów, czy zdecydują się na niego postawić.