Chęć rewanżu na Stelmecie - rozmowa z Marcinem Dutkiewiczem, kapitanem Energi Czarnych Słupsk

- W każdym meczu ktoś inny może zaskoczyć i to może być faktycznie nasza największa broń - mówi w rozmowie z naszym portalem, Marcin Dutkiewicz, zawodnik Energi Czarnych Słupsk.

Michał Żurawski: Czy z takimi rywalami jak Kotwica gra się najciężej? Pytam o to, bo nigdy nie wiadomo, czego można spodziewać się po drużynach prowadzonych przez Dariusza Szczubiała.

Marcin Dutkiewicz: Z każdym rywalem gra się ciężko i trzeba być skoncentrowanym przez czterdzieści minut. Chwilowy brak koncentracji może zadecydować o porażce. Faktycznie, drużyny prowadzone przez trenera Szczubiała są dosyć specyficzne, ponieważ graja bardzo otwarta i szybka koszykówkę. Wiec trzeba być skupionym na szybkim powrocie do obrony, no i fizycznie tez trzeba być nieźle przygotowanym

Długo w sobotnim spotkaniu przegrywaliście. Te szalone akcje kołobrzeżan im się udawały, a was chyba nieco frustrowały. Była taka myśl w głowie, że jak tak dalej pójdzie to możecie przegrać ten mecz?

- W trakcie meczu nie może być mowy o myśleniu o porażce! Faktycznie, w pierwszej połowie Kotwica trafiała rzuty nawet z dziewiątego metra. Takie akcje potrafią czasem cię podłamać. Jednak pokazaliśmy się jako prawdziwa drużyna, zagraliśmy twardo w obronie i konsekwentnie w ataku. Tym samym wywieźliśmy cenne zwycięstwo z Kołobrzegu.

Po raz kolejny rozegraliście bardzo dobrą drugą połowę. Co takiego dzieje się w waszej szatni, że po rozmowie z trenerem Urlepem wychodzicie zupełnie odmienieni jak za pomocą jakiejś magicznej różdżki?

- Faktycznie, często mamy lepsze te drugie połowy. W przerwie siedzimy w szatni i razem się zastanawiamy co źle robimy, gdzie są nasze mocne oraz słabe strony w rozgrywanym meczu. Mobilizujemy się wzajemnie, wybiegamy na boisko i po prostu staramy się grac nasz basket. Ta magiczna różdżka to przede wszystkim tward a obrona i tyle.

Ostatnio bardzo dobre zawody rozegrał Garrett Stutz, a teraz to Keith Wright zdominował strefę podkoszową. Widać, że jest to ogromny problem dla rywali, bo nie wiadomo, który z was danego dnia odpali. Czy to twoim zdaniem jest największa zaleta Energi Czarnych?

- Zgadza się. Nie posiadamy typowego lidera nakierowanego tylko na punkty. W każdym meczu ktoś inny może zaskoczyć i to może być faktycznie nasza największa broń. Jednak to pokazuje jaki jest nasz zespół. Każdy pracuje na każdego, starając się wykreować dla partnera jak najlepsza pozycje w ataku.

Spośród wszystkich zespołów Tauron Basket Ligi przygotowania rozpoczęliście najwcześniej. Czy uważasz, że fakt ten procentuje teraz na początku sezonu?

- To, że zaczęliśmy wcześniej niż wszyscy jest na pewno plusem. Był czas by popracować nad każdym elementem i by wytworzyć chemię w zespole. Te pierwsze dwie wygrane na pewno cieszą, jednak musimy dalej pracować nad niektórymi elementami, które trochę szwankują.

Marcin Dutkiewicz chce zrewanżować się Stelmetowi Zielona Góra
Marcin Dutkiewicz chce zrewanżować się Stelmetowi Zielona Góra

Ostatnio do zespołu dołączył twój dobry kolega, Jarosław Mokros. Pomagacie mu wraz z pozostałymi chłopakami, których zna z Warszawy aby przeszedł szybciej proces aklimatyzacji?

- Jarek jest bardzo fajnym gościem, człowiekiem i graczem. Na pewno nam się przyda. Jest bardzo dobrym atletą i przysłowiowym walczakiem. Graliśmy razem kilka lat, znamy się dobrze jeszcze z występów w Polonii 2011. Nie pozostało nam nic innego jak mu pomóc wejść jak najszybciej w zespół. Zaaklimatyzował się szybko, wiec się z tego cieszymy

Teraz przed wami spotkanie, które chyba faktycznie odpowie pytanie na to, gdzie jesteście. Zmierzycie się z mistrzem Polski Stelmetem, który ostatnio zanotował wysoką porażkę z Bayernem Monachium, a do Słupska przyjedzie kilka dni po spotkaniu w Maladze, gdzie również faworytem nie będzie. Zielonogórzanie chyba nie do końca tworzą jeszcze zespół i to chyba szansa dla was, bo wy już nim jesteście?

- Jest początek sezonu, więc jeden mecz teraz nie pokaże gdzie jesteśmy. Na pewno będziemy odpowiednio zmotywowani i zmobilizowani. Musimy zagrać agresywnie, i w ataku i w obronie. Jako zespół pokazaliśmy, że potrafimy grac dobrze, więc wynik pozostaje sprawa otwarta.

Ten mecz dla tych z was, którzy także w zeszłym roku grali w Czarnych będzie miał jakiś specjalny smaczek? Jest chęć rewanżu za wyeliminowanie w fazie play-off?

- Pewnie, że tak! Rozmawiałem ostatnio z Rockym i Michałem Nowakowskim. Mogę stwierdzić, ze chęć rewanżu za zeszłoroczne play-offy jest olbrzymia!

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: