Spójnia Stargard wzmocni strefę podkoszową?

Spójnia Stargard Szczeciński przegrała cztery mecze z rzędu. Największym kłopotem drużyny z Pomorza Zachodniego była ostatnio walka pod tablicami. Czy w klubie dojdzie do zmian?

- Analizujemy cały czas sprawy, jak wyglądają. Wiemy, że przegrywamy mecze pod koszem. W związku z tym jest pełna analiza. Może będą jakieś uzupełnienia, ale póki to wszystko nie zostanie sfinalizowane, to żadnej informacji nie udzielę - mówi prezes Spójni Stargard Szczeciński, Marek Kisio.

W dwóch ostatnich meczach Spójni brakowało nie tylko punktów podkoszowych, ale przede wszystkim zbiórek. Rywale z Kutna i Torunia wyraźnie zdominowali ten element, choć w sobotę dobrze spisał się Łukasz Bodych. Z Wikaną Start Lublin powinien już zagrać Wiktor Grudziński, który w Toruniu doznał kontuzji. Gorzej wygląda jednak sytuacja innego ze stargardzkich centrów. - Intensywnej rehabilitacji poddany jest Piotrek Wojdyr, który niestety ma coś z nogą, mięśniami. Jeździ do Szczecina. Ten mięsień nie pracuje tak, jak powinien. Być może wpływa to na jego grę. Jeździ na rehabilitację i ma się w stu procentach wyleczyć. Co dalej, to zobaczymy - tłumaczy Kisio.

Kto zatem zastąpi Piotra Wojdyra? Sternik stargardzkiego klubu nie chce rozmawiać o konkretnych nazwiskach. Jak się jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nowym środkowym Spójni zostanie były gracz AZS-u Radex Szczecin, Karol Pytyś. Ten koszykarz pojawił się już na poniedziałkowym treningu. Jak wynika z naszych informacji, 28-letni zawodnik mierzący 202 cm powinien już zagrać w sobotnim meczu z Wikaną Startem Lublin. Wszystko zależy jednak od dopełnienia formalności.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: