- Na razie nie mogę nic powiedzieć, proszę moich kibiców o to, żeby byli cierpliwi. Nie chcę nic zaprzeczać ani nic potwierdzać. Jestem jednak blisko porozumienia - mówił kilkanaście dni temu Marcus Ginyard, który w poniedziałek stał się zawodnikiem czołowej ekipy na Ukrainie.
W poprzednim sezonie Amerykanin notował dla Anwilu przeciętnie 12,3 punktu i 4,2 zbiórki i choć w pewnym momencie wydawało się, że jest szansa by nadal bronił barw włocławskiego klubu w kolejnych rozgrywkach, ostatecznie Ginyard zdecydował się przenieść na wschód.
Nowy klub amerykańskiego skrzydłowego będzie grał w Zjednoczonej Lidze VTB i to ostatecznie przeważyło.
P.S.
przynajmniej będzie chłopak grał a we Włoszech czy Hiszpanii to może by grał ale w drugich ligach