- Były trzy konkretne powody, dla których chciałam grać właśnie w tej drużynie - przekonuje Agnieszka Kułaga. Jakie powody miała na myśli? - Zaufanie do ludzi, którzy odbudowali koszykówkę w Rybniku. Samo miasta z najlepszymi kibicami w Polsce, a także jego odległość od moich gabinetów - dodaje.
Pochodząca z Tarnowa zawodniczka przed rokiem broniła barw KK ROW Rybnik, ale ta przygoda szybko dobiegła końca, bowiem zespół po sześciu meczach wycofał się z Ford Germaz Ekstraklasy.
- Od tamtego czasu byłam w stałym kontakcie z trenerem, który przedstawił mi wizję odbudowy klubu i nigdzie poza Rybnik się nie wybierałam - komentuje 27-letnia rozgrywająca.
Była koszykarka m.in. Wisły Can-Pack Kraków czy Artego Bydgoszcz była jedną z wiodących postaci w drużynie Kazimierza Mikołajca, jednak od rozpadu KK ROW nigdzie nie grała. Jak jednak sama podkreśla, o swoją dyspozycję się nie boi.
- Nie obawiam się ani o swoją formę, ani o przygotowanie, bowiem cały czas jestem w treningu. Zależy mi na tym, aby cały czas rozwijać się jako zawodniczka i po sezonie chciałabym stwierdzić, że zrobiłam krok do przodu - oznajmia.
W Rybniku w nowym sezonie to właśnie Kułaga wspólnie z doświadczoną Agatą Gajdą będą odpowiadać za kierowanie grą Basket ROW, bowiem włodarze śląskiego klubu nie zdecydowali się na kontraktowanie koszykarki spoza granic kraju. To wszystko sprawia, że przed tym duetem bardzo ważne zadanie i z pewnością odegrają one kluczowe role dla wyników śląskiego teamu w sezonie 2013/2014.