ME 2013: Hiszpania lepsza od Turcji!

W spotkaniu dwóch pretendentów do miejsc na podium górą Hiszpania, która poza słabszą trzecią kwartą zaprezentowała nieco lepszą koszykówkę aniżeli drużyna znad Bosforu.

Przewaga ekipy z półwyspu Iberyjskiego zaznaczyła się już w pierwszej połowie. Szczególnie trafienia odważnie grającej Silvii Dominguez pozwoliły poczuć się trochę pewniej i spokojniej wcielać w życie przedmeczowe założenia. Oprócz filigranowej rozgrywającej tradycyjnie mnóstwo podań otrzymywała Sancho Lyttle. Energiczna środkowa może nie odznaczała się idealną skutecznością, ale mimo to wykonywała w polu trzech sekund mnóstwo pożytecznej pracy stanowiąc jednocześnie ogromne zagrożenie dla przeciwnika.

Ten zaś również próbował swoje poczynania oprzeć o zawodniczki podkoszowe, lecz Nevriye Yilmaz czy Quanitra Hollingsworth za rzadko wstrzelały się w kosz. Poza tym cały team podczas drugiej "ćwiartki" zwolnił tempo, co bezlitośnie wykorzystała Alba Torrens. Nie dziwiło zatem, że długą przerwę podopieczne Lucasa Mondelo spędziły prowadząc 32:17.

Po zmianie stron scenariusz przybrał inny wymiar. To Turczynki przejęły inicjatywę i systematycznie odrabiały straty. Widać było, iż za wszelką cenę chciały jeszcze włączyć się do rywalizacji, a optymalnie przechylić szalę zwycięstwa. Kiedy dwie "trójki" odpaliła Tugba Palazoglu owe plany nabrały realizmu.

Dopiero te wydarzenia wstrząsnęły Hiszpankami. Reakcja przyszła natychmiastowo. Kolektyw ponownie wrzucił wyższy bieg, efektem czego zażegnał widmo porażki.

Hiszpania - Turcja 61:48 (15:10, 17:7, 11:21, 18:10)

Hiszpania: Lyttle 18, Torrens 12, Dominguez 11, Xargay 11, Aguilar 3, Gil 2, Lima 2, Nicholls 2.

Turcja: Alben 8, Hollingsworth 8, Tuncluer 8, Yilmaz 8, Caglar 6, Palazoglu 6, Dalgalar 2, Vardarli 2.

Komentarze (0)