Trefl Sopot nie chce kalkulować

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę Trefl Sopot rozegra ostatnie spotkanie w fazie "szóstek". Sopocianie zmierzą się na wyjeździe z Energią Czarnymi Słupsk.

Po meczu z Asseco Prokomem Gdynia opiekun Trefla Sopot Mariusz Niedbalski podkreślił, że sopocianie nie będą kalkulować w ostatniej kolejce "szóstek". - Chcemy wygrywać wszystko do końca sezonu i tylko tyle się dla nich liczy. Jesteśmy na drugim miejscu, chcemy pokonać Czarnych Słupsk i zagrać z drużyną z siódmej pozycji. Jeżeli przegramy to zmierzymy się z zespołem z szóstego miejsca - stwierdził trener Trefla Sopot.

Sopocianie chcą za wszelką cenę wygrać w niedzielę, by mierzyć się później z AZS Koszalin, który na pewno zajmie siódmą pozycję w tabeli. O tym mówią nawet sami koszykarze. - Na pewno będziemy walczyli o zwycięstwo w tym najbliższym meczu, ale niewątpliwie Czarni nam nie leżą w tym sezonie. Wolelibyśmy grać oczywiście z Koszalinem, ale żeby tego dokonać to trzeba z Czarnymi Słupsk wygrać - mówi na naszych łamach Adam Waczyński.

W przypadku porażki Trefl może spaść na trzecią lokatę i wówczas zmierzy się albo z Czarnymi Słupsk bądź Asseco Prokomem Gdynia. W przypadku, gdy Stelmet Zielona Góra przegra swoje spotkanie z PGE Turowem Zgorzelec, to sopocianie pozostaną na drugim miejscu.

Źródło artykułu: