- Playoffy zaczęły się dla nas miesiąc temu - stwierdził lider Jazz oraz były zawodnik Wolves, Al Jefferson. Trzy dni temu "Big Al" wyrównał rekord punktowy kariery, notując 40 "oczek" w meczu z Minnesotą (107:100). Jefferson, który grał w barwach Timberwolves w latach 2007-10, po raz kolejny spróbuje wznieść się na wyżyny i doprowadzić do pierwszego sweepu w konfrontacji z Wolves od 1999 roku.
- Skupienie. Skupienie – podkreśla trener Jazz, Tyrone Corbin. - Grają dobrze u siebie. Mają świetnych fanów. Na pewno będą nakręceniu na ten mecz. Oni doskonale wiedzą jak dla ważny jest dla nas ten mecz. Z pewnością wyjdą zmotywowani, by nas pogrążyć więc chcemy być skupieni i gotowi do gry - zapowiada szkoleniowiec.
Trener Jazz nie bez powodu ostrzega przed Timberwolves, którzy na własnym parkiecie wygrali 4 z ostatnich 6 spotkań. Fenomenalny mecz przeciwko Phoenix Suns (105:93) rozegrał Ricky Rubio, który zakończył zawody z dorobkiem 24 pkt (rekord kariery) i 10 asyst, dzięki czemu "Leśne Wilki" przerwały passę trzech porażek z rzędu. Wiatru w żagle nabrał także utalentowany silny skrzydłowy, Derrick Williams, który także zaliczył 24 "oczka" oraz rekord kariery pod względem ilości zebranych piłek (16).
Jazz wygrali wszystkie dotychczasowe trzy pojedynki z Minnesotą, zatrzymując Wilki na 38 % skuteczności z gry oraz na niskim procencie rzutów za trzy (24.6). W poniedziałkową noc dorobek ofensywny gospodarzy może być podobny. Jazz na przestrzeni czterech ostatnich meczów trzymają rywali średnio na 90.8 pkt i 43 procentach w meczu. Typ przeciwko statystykom i logice - zwycięstwo Minnesoty po kursie 2,09.