Dawid Bilski: Co pan może powiedzieć o pierwszym turniejowym meczu w wykonaniu drużyny Ostrovii?
Zdzisław Machowski: Był to dla nas pierwszy mecz w okresie przygotowawczym. Mimo porażki należy być zadowolonym z tego meczu. Graliśmy z przeciwnikiem rutynowanym, który ma w swoim składzie zawodniczki obyte w I lidze jak chociażby Anna Rajkowska.
Na co zwracał pan uwagę swoim zawodniczkom?
- W naszej grze popełniliśmy za dużo błędów. Jeżeli chodzi o szybkość, dynamikę i rzut to myślę, że dziewczyny są przygotowane dobrze. Zobaczymy jak to będzie funkcjonowało w kolejnych meczach.
Jakie zmiany zaszły w drużynie w trakcie letniej przerwy?
- Odeszły od nas dwie podstawowe koszykarki - Paulina Misiek i Anna Rajkowska. Wszystkie zespoły po awansie do I ligi dokonują znaczących wzmocnień my natomiast się osłabiliśmy. Dysponujemy składem złożonym głównie z zawodniczek młodych w wieku 17-18 lat, wychowanek klubu. Wyjątkiem są starsze Karolina Kaczmarek i Katarzyna Skrzypczak.
Sporo mówi się o kłopotach finansowych w Ostrovii, istnieje nawet groźba wycofania się z rozgrywek I ligi. Jeśli drużyna wystąpi w lidze to, czego możemy oczekiwać?
- Musimy się jeszcze przede wszystkim dobrze przygotować. Dostajemy zaproszenia do udziału w turniejach. Nie wiadomo czy skorzystamy z nich z powodu braku środków finansowych. Jeżeli wystartujemy w I lidze to głównym celem będzie utrzymanie. Jeśli to zadanie zrealizujemy to będzie można to porównywać do sukcesu, jaki Ostrovia osiągnęła kilka lat temu awansując do ekstraklasy. To będzie cud i duży wyczyn dla nas.
Dobrze się stało, że nastąpiła reorganizacja rozgrywek i w I lidze mamy podział na dwie grupy?
- Na pewno tak, wzrośnie prestiż I ligi. Wcześniej mieliśmy podział na ligi regionalne. Teraz, gdy dojdzie do walki o awans do ekstraklasy będzie naprawdę wysoki poziom. Nie ma już średniaków, pozostały dobre zespoły. Zobaczymy czy Ostrovia swoim młodym składem będzie wystarczająco doświadczoną drużyną.