Piotr Dąbrowski: Pozwoliliśmy rywalom narzucić ich styl gry

Trefl Sopot nie zagrał swojego basketu przeciwko drużynie Jeziora Tarnobrzeg. Ekipa z Podkarpacia zagrała swoją grę, która wyjątkowo nie leży wicemistrzom Polski.

Sopocianie bardzo chcieli wygrać spotkanie w Tarnobrzegu, która przy wygranej Stelmetu Zielona Góra dałoby im pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. - Nie wyszedł nam ten mecz. Zależało nam na wygranej. Przy zwycięstwie Stelmetu zajęlibyśmy pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej na co liczyliśmy. Stało się jednak inaczej. Wyciągniemy wnioski z tej porażki i w kolejnych meczach powinno być lepiej - stwierdził rozgrywający Trefla Piotr Dąbrowski.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Trefl przegrał walkę na deskach a dodatkowo w czwartej kwarcie rywale mocno odjechali sopocianom. Przewaga Jeziorowców osiągnęła nawet 20 oczek, co podłamało graczy z Trójmiasta. - Trener mówił nam, że musimy wygrać deskę, gdyż to przybliży nas do zwycięstwo. pozwoliliśmy jednak rywalom na narzucenie ich stylu gry. W pewnym momencie przegrywaliśmy różnicą 10 oczek, rywale trafili trójki i nam odjechali. To nas podłamało i mecz zakończył się jak zakończył - dodał Dąbrowski.

Porażka sopocian nie miała właściwie większego znaczenia przed kolejną rundą. Trefl co prawda stracił jedno oczko, ale i tak wszystko rozstrzygnie się w drugiej rundzie, gdzie ekipę z Trójmiasta czekają boje z bezpośrednimi rywalami do medalu. - Na pewno ta wygrana by nam pomogła. Jest jednak teraz przed nami druga runda, gdzie czeka nas dziesięć pojedynków z najlepszymi ekipami w Polsce. Będą to ciężkie boje. Wygrana z Jeziorem dałaby nam jedno oczko więcej, które tak naprawdę może okazać się bezcenne, bo przybliżyłoby nas do wyższego miejsca w tabeli i lepszego rozstawienia w play off - kontynuuje.

Od wielu tygodniu mówi się o kryzysie w Treflu. Ostatnio podobne problemy ma Asseco. Mówi się o możliwej fuzji obu klubów, aby móc uratować dobry basket w Trójmieście. - Chyba nie upada koszykówka w Trójmieście. Nie chce się wypowiadać na ten temat. Nie wiem także nic na temat ewentualnego połączenia Trefla i Asseco - zakończył Piotr Dąbrowski.

Źródło artykułu: