W tym artykule dowiesz się o:
Na początku drugiej kwarty meczu gdynianie prowadzili 24:12 i ciężko było stwierdzić, czy gospodarze są w stanie się obudzić. Anwil pokazał jednak ząb i już przed przerwą odrobił wszystkie zaległości, a dzięki fenomenalnej ostatniej ćwiartce spotkania pokonał beniaminka różnicą aż 32 "oczek"!
Włocławianie wygrali walkę na tablicach, zanotowali też więcej asyst i przechwytów, co tylko potwierdza ich pełną dominację.
Najskuteczniejszym koszykarzem w szeregach gospodarzy był Marcus Ginyard - autor 18 punktów, a Tony Weeden dołożył 16 "oczek". Amerykański rzucający trafił m.in. czterokrotnie zza linii 6,75. W całym meczu włocławianie ustrzelili dziesięć "trójek".
Gospodarze zanotowali bardzo dobrą skuteczność w całych zawodach, trafiając w rzutach z gry ze skutecznością na poziomie 48 procent.
Wśród pokonanych kompletnie zawiódł Michał Jankowski, który w Hali Mistrzów nie zdołał wywalczyć nawet punktu.
Start po porażce we Włocławku zakończył rundę zasadniczą na ostatniej pozycji w ligowej tabeli Tauron Basket Ligi. Wynik:
Anwil Włocławek - Start Gdynia 87:55 (12:20, 27:15, 16:14, 32:6) Anwil: Ginyard 18, Weeden 16, Jovanovic 14, Sokołowski 13, Szubarga 7, Bartosz 7, Boykin 5, Vasojevic 3, Hajric 2, Frasunkiewicz 2, Słupiński 0. Start: Rothbart 17, Wojdyła 12, Andrzejewski 7, Kucharek 6, Mordzak 6, Mokros 5, Pełka 2, Kowalczyk 0, Jankowski 0, Malczyk 0.