Kontuzja Kamila Chanasa niegroźna

W spotkaniu Polpharmy ze Stelmetem, Kamil Chanas przebywał na parkiecie tylko przez 3 minuty. Powodem była odniesiona kontuzja kapitana zielonogórskiej drużyny.

W sobotę informowaliśmy, że Kamil Chanas po zderzeniu z Benem McCauley'em doznał kontuzji. - Zostałem uderzony przez jednego z zawodników ze Starogardu. Upadłem i poczułem dosyć duży ból w klatce piersiowej. Co to jest? Nie mam pojęcia. Przy oddychaniu bolała mnie cała klatka piersiowa, żebra i plecy - wyjaśnił kapitan Stelmetu Zielona Góra.

W poniedziałek rzucający obrońca przeszedł szczegółowe badania. - Jest OK. Mam tylko mocne stłuczenie klatki piersiowej - powiedział dla serwisu sport.zgora.pl Chanas.

Kolejny mecz drużyna prowadzona przez Mihailo Uvalina rozegra już w środę, kiedy to przed własną publicznością podejmie Lokomotiw Kubań Krasnodar.

Komentarze (4)
kiko
18.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
trzymaj sie kamila :) wracaj do slaska :) pozdr z STG 
avatar
Reixen ZG
18.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kamil obudź się. Co się z Tobą ostatnio dzieje? Grasz gorzej niż przeciętnie. A szóstki już niedługo. 
TomekBO
18.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Kamil już w przyszłym sezonie możesz wracać do domu, wracamy na salony :)) Śląsk