IBC: Amerykanie zrobili różnicę - relacja z meczu MOSiR Krosno - Jezioro Tarnobrzeg

W środowym spotkaniu czołowej drużyny pierwszej ligi z dziesiątym zespołem Tauron Basket Ligi, kibice mogli spodziewać się emocjonującego i ciekawego pojedynku.

Jednak w derbach Podkarpacia w ramach rozgrywek II rundy Intermarche Basket Cup wrażeń kibicom dostarczyli przede wszystkim koszykarze Jeziora Tarnobrzeg.

Gospodarze przystąpili do tego starcia osłabieni brakiem Łukasza Paula. Z kolei goście nie zlekceważyli rywali i wystąpili w swoim najmocniejszym zestawieniu z czwórką Amerykanów na czele. To właśnie gracze z Ameryki Północnej byli kluczowymi postaciami środowego widowiska.

Obcokrajowcy Jeziora kilka razy zaprezentowali efektowne akcje. Natomiast gospodarze przez większą część pojedynku mieli problem ze sforsowaniem obrony tarnobrzeżan. Krośnianie zanotowali wiele strat, a każda nieudana zagrywka powodowała, że stawali się coraz bardziej nerwowi pod koszem. - Wydaje się, że przeważaliśmy siłą fizyczną. Było to widać na tablicach przy zbiórkach. Trzeba także pamiętać, że mogliśmy skorzystać z pomocy czterech obcokrajowców, a MOSiR gra tylko polskim składem - przyznał po meczu trener gości.

Podopieczni Dariusza Szczubiała prowadzili niemal od początku spotkania i w kolejnych minutach kontrolowali przebieg gry. Nawet gdy krośnianie zbliżyli się na kilka punktów, to natychmiast dawali o sobie znać zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych, którzy trafiali nawet, z wydawałoby się, beznadziejnych sytuacji. - Włożyliśmy sporo sił. Starałem się cały czas trzymać koncentrację wśród zawodników. Znam swoją drużynę i wiem, że potrafią w dwie minuty roztrwonić, to co zapracują w kilkanaście - stwierdził szkoleniowiec Jeziora.

- Przyjechaliśmy tutaj, żeby wygrać i przebić się przez kolejną rundę Pucharu Polski. Teraz czekamy na rywala w następnej rundzie - podsumował mecz Jakub Dłoniak. Jednak to nie były gracz Stelmetu Zielona Góra, a J.T. Tiller i Nicchaeus Doaks byli wyróżniającymi się postaciami zespołu z Tarnobrzega.

Wśród gospodarzy najwięcej oczek rzucił Dariusz Oczkowicz. Wiodącymi postaciami w ekipie Dusana Radovica byli także Marcin Salamonik i Andrzej Misiewicz. Słabiej zagrali rozgrywający - Kamil Łączyński, który zanotował pięć strat.

PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno - Jezioro Tarnobrzeg 69:87 (16:25, 20:22, 20:22, 13:18)

MOSiR: Oczkowicz 13, Misiewicz 11, Salamonik 10, Pisarczyk 9, Łączyński 7, Adamczewski 5, Cielebąk 5, Szczypka 3, Glapiński 2, Bołd 2, Nowak 2.

Jezioro: Tiller 20, Doaks 14, Dłoniak 12, Alexander 11, Przybyszewski 9, Wall 7, Krajniewski 7, Long 5, Patoka 2, Pyszniak 0, Pandura 0, Szczytyński 0.

Komentarze (0)