Koszykarki CCC Polkowice w bieżącym sezonie grają wyśmienicie w defensywie. Póki, co tracą w lidze średnio 46 punktów na mecz. Energa Toruń to jedna z najbardziej ofensywnych drużyn w lidze. Katarzynki zdobywają przeciętnie w spotkaniu ponad 76 "oczek". Najbliższe spotkanie wydaję się być starciem dwóch różnych filozofii gry.
Polkowiczanki to zespół walczący o najwyższe cele w FGE. Trener Jacek Winnicki dysponuje bardzo silnym składem. Gwiazdą Pomarańczowych jest nr 1 draftu WNBA z 2012 roku - Nnemkadi Ogwumike. Australijska rzucająca Belinda Snell to brązowa medalistka Olimpijska z Londynu i obecnie najskuteczniejszy strzelec drużyny z Polkowic w polskiej lidze. Hiszpańska rozgrywająca Laia Palau należy do grona najlepszych Europejek na swojej pozycji. To tylko największe gwiazdy zespołu CCC.
Tak skonstruowany skład kroczy w polskiej lidze od zwycięstwa do zwycięstwa. Polkowiczanki bardzo często gromią swoje rywalki różnicą kilkudziesięciu punktów i zajmują obecnie pierwsze miejsce w ligowej tabeli.
Jednak Katarzynki nie są w sobotę bez szans. Tydzień temu torunianki rywalizowały z Wisłą Can Pack Kraków i w drugiej połowie pokazały, że potrafią walczyć z wyżej notowanym rywalem. W toruńskiej drużynie wyróżniającym się postaciami są Amerykanki: Adrianne Ross i Nicole Michael. Obydwie potrafią grać na najwyższym poziomie, nawet z bardzo silnym rywalem. Na dodatek koszykarki CCC Polkowice w środku tygodnia rywalizowały w Eurolidze kobiet z Galatasaray Stambuł i z pewnością są bardziej zmęczone niż zawodniczki z grodu Kopernika.
- Aktualnie skupiam się na meczu z CCC. Jest to silny, dobrze zbudowany zespół, z dobrym sztabem trenerskim - powiedziała w wywiadzie z naszym portalem Adrianne Ross.
Zarówno CCC Polkowice, jak i Energa Toruń przystąpią do najbliższego pojedynku osłabione. Polkowiczanki prawdopodobnie wystąpią bez Waleriji Berezyńskiej, która zmaga się z drobnym urazem. W składzie Katarzynek nie zobaczymy już Milicy Cvetanovic, która opuściła drużynę w tym tygodniu. Oprócz tej koszykarki trener Elmedin Omanić wciąż nie może liczyć na Monikę Krawiec i Brittany Spears, które wciąż nie wyleczyły swoich urazów.
Początek spotkania w sobotę o godzinie 18:00.