Dla Lorinzy Harringtona będzie to powrót do Trefla Sopot po rocznej przerwie. Co ciekawe, w poprzednim sezonie amerykański rozgrywający występował również w polskiej lidze, ale grał dla Anwilu Włocławek.
Przed tym sezonem nie znalazł jednak uznania w oczach trenera Dainiusa Adomaitisa i nie przedłużono z nim współpracy. Zawodnik pozostał od zakończenia poprzednich rozgrywek bez pracy, z czego skorzystali działacze Trefla Sopot.
- Po losowaniu EuroCup oraz po analizie dotychczasowych meczów w Tauron Basket Lidze uznaliśmy wspólnie z trenerami, że naszemu zespołowi bardziej przyda się wysoki i atletyczny obrońca, który pomoże nam w organizacji gry oraz uruchomi pozostałych zawodników w ataku - stwierdził na oficjalnej strony klubu Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla Sopot.
Zawodnik ma pojawić się w Sopocie na środowym, wieczornym treningu. Harrington ma zadebiutować w sobotnim meczu przeciwko Stelmetowi Zielona Góra.